Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
43.

Mela Muter
(1876-1967)

MATKA Z DZIECKIEM

olej, płótno / 96 x 80 cm

sygn. p.g.: Muter

Cena wywoławcza:
150 000 
Estymacja:
180 000 - 200 000 
Cena wylicytowana:
180 000 *
43.

Mela Muter
(1876-1967)

olej, płótno / 96 x 80 cm

sygn. p.g.: Muter

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.

Artyści żydowscy z Polski w kolekcji Wojciecha Fibaka, Kraków 1998, s. 230.

Z tematów kompozycyjnych pociąga Mutermilchową nade wszystko problem uczucia macierzyństwa.
I tu ten talent na wskroś męski nabiera na chwilę miękkości i słodyczy kobiecej. W geście matki,
obejmującej dziecko, widzi artystka naturalną, zawsze skończoną kompozycję malarską. W kobiecie
najbrzydszej nawet, tulącej do piersi dziecko, odnajduje pierwiastki niezwykłego poetyckiego piękna
i harmonii. […] Z powodu tej niezwykłej siły wyrazu i śmiałości silnej ręki w traktowaniu przedmiotu,
krytyka francuska częstokroć zestawia Mutermilchową z Van Goghiem, odnajdując w niej tę samą
bolesną wizję w portretach, to samo odczucie wielkich dramatów w naturze.

Zbierzchowski H., Z pracowni artystów polskich w Paryżu, Tygodnik Ilustrowany nr 40, 1910, s. 804.

Oferowany obraz jest doskonałym przykładem powtarzanego przez artystkę tematu macierzyństwa. Jego forma jest charakterystyczna dla warsztatu Meli Muter opartego na ekspresyjnych pociągnięciach pędzla i grubo kładzionej, impastowej fakturze. Motyw macierzyństwa jest w twórczości Meli Muter naznaczony szczególnym ładunkiem emocjonalnym -artystkę w 1924 roku dotknęła osobista tragedia – śmierć ukochanego syna. Wydarzenie to spowodowało, że obrazy podejmujące tę tematykę są niezwykle silne w wyrazie a postaci matki i siedzącego na jej kolanach dziecka wywołują bliskie nam wszystkim, uniwersalne emocje.

To Paryż dał mi wszystkie elementy, które składają się na moją sztukę. Tu odnalazłam nawet mój słowiański charakter, którego w Polsce bym zapewne nawet nie zauważyła, a który tu wszyscy chętnie zauważają w moich płótnach. I w tym jest, jak sądzę, wielka siła Paryża: wszystkie przeróżne surowce, jakie przywozimy tu ze sobą, ulegają tu wzmocnieniu i przetapiają się w jednolity typ, rodzaj solidnego i jednorodnego metalu. – Mela Muter

(Mela Muter. Malarstwo, wyd. Muzeum Uniwersyteckie w Toruniu, Toruń, 2010, s. 13.)

Mela Muter – a dokładnie Maria Melania z Klingslandów Mutermilch – urodziła się w Warszawie, w majętnej żydowskiej rodzinie, wiernej polskiej tradycji niepodległościowej. Swoją edukację malarską rozpoczęła uczęszczając na kurs w prywatnej Szkole Rysunku i Malarstwa dla Kobiet w Warszawie, prowadzonej przez Miłosza Kotarbińskiego. W 1901 roku wyjechała do Paryża, w którym z niewielkimi przerwami została do końca życia. Będąc młodą matką kształciła się w paryskich szkołach: Académie Colarossi oraz Académie de la Grande Chaumičre, które umożliwiały edukację kobietom. Po burzliwym małżeństwie z krytykiem sztuki Michałem Mutermilchem, artystka wywołała duże zainteresowanie wśród paryskiej awangardy swoim związkiem z francuskim publicystą Raymondem Lefebvrem. Barwna osobowość Meli Muter pozwoliła jej na nawiązanie interesujących relacji z elitą inteligencką i artystyczną. W gronie bliskich jej przyjaciół znajdował się uwielbiany w Francji poeta Rainer Maria Rilke. Malarka utrzymywała także kontakt z Polakami mieszkającymi w Paryżu – Leopoldem Staffem, Władysławem Reymontem oraz Stefanem Żeromskim. Znała się również z Olgą Boznańską, obok której wynajmowała sąsiadującą pracownię.

Mela Muter należała do międzynarodowego artystycznego kręgu École de Paris, a jej nazwisko pojawiało się wśród najbardziej cenionych twórców, takich jak Marc Chagall, Amadeo Modigliani czy Pablo Picasso. Wśród sportretowanych przez nią osobistości świata sztuki, znaleźli się m.in. meksykański malarz, mąż Fridy Kahlo – Diego Rivera, znany marszand Ambrois Vollard, czy wreszcie jeden z najważniejszych architektów francuskich Auguste Perret, który zaprojektował dla niej luksusową willę i pracownię przy Rue Vaugirard 114. W 1917 roku atelier Meli Muter odwiedził sam Henri Matisse, którego zachwyciła jej sztuka. Malarka wystawiała w paryskich galeriach Chéron (1918) i Druet (1926 i 1928), a także na pokazach w barcelońskiej Galerii José Dalmau, w Monachium, Pittsburgu oraz krajowych wystawach zbiorowych w Krakowie, Lwowie i Warszawie.

W jej karierze istotne okazały się podróże. Podczas pobytu w Bretanii, malarkę zaintrygowała sztuka artystów tzw. szkoły z Pont-Aven. Uproszczony, miękki modelunek portretowanych postaci, czasami kontrastowany z abstrakcyjnie położoną barwną plamą farby, przyczynił się do jej krótkiej fascynacji twórczością Gauguina. Na jej dojrzały styl wpływ miała jednak inspiracja płynąca z obrazów Paula Cézanne’a, Vincenta van Gogha oraz Edouarda Vuillarda. Będąc pod wrażeniem ich sztuki, artystka zaczęła eksperymentować z plamą barwną, rozbijając ją na wibrujące drobne cząsteczki. Zmieniła również stosowaną kolorystyczną paletę, co przyczyniło się do wypracowania nowej nastrojowości dzieł i bardziej intymnego klimatu.