(…) estetyka mnie nie interesuje, pojawia się w moich rzeźbach niejako sama z siebie.
– Igor Mitoraj (Constantini C., Blask kamienia, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2003, s. 43)
To, że zostałem rzeźbiarzem, zawdzięczam jednak przede wszystkim samemu sobie. Znaleźć siebie, to najtrudniejsza droga, a przynajmniej znaleźć te drzwi, które się przed tobą otworzą.
– Igor Mitoraj (Constantini C., Blask kamienia, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2003, s. 21)
(…) sztuka antyczna była i jest dla mnie ideałem, a także wiąże się z nostalgią za utraconym rajem.
– Igor Mitoraj (Constantini C., Blask kamienia, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2003, s. 39)
Dzieła Mitoraja to dialog antyku ze współczesnością, to historia o klasycznym pięknie i bólu przemijania. Mocne jak tarcza torsy, tchnięte duchem przeszłości głowy, atletyczne posągi – niepełne, spękane, rozpadające się, niekiedy zabandażowane rodzą się z wewnętrznej potrzeby artysty, „z przeżyć, ze stanów ducha, z uczuć, z napływu wspomnień, z rytmu onirycznego, z nastrojów (…)” (Constantini C., Blask kamienia, Wydawnictwo Literackie, Kraków, 2003, s. 39).
Materiał, w jakim tworzył artysta to przede wszystkim kamień i brąz. W ramach jego współpracy ze słynną wytwórnią kryształowego szkła Daum z Nancy we Francji, powstało jednakże kilka interesujących realizacji w szkle – wyjątkowym, jak dla artysty medium. Jedną z nich jest oferowana „Saturnia”, fragment posągowej głowy z bardzo charakterystycznymi dla twórczości Mitoraja ustami – kształtem odzwierciedlającymi usta autora, stanowiącymi jego nieformalny „podpis”. Pusta w środku głowa wygląda jakby była roztrzaskana, niezachowana w pełni przez bieg czasów, odnaleziona podczas archeologicznych wykopalisk. Kształtem przypomina delikatnie przechyloną misę. Forma jej nie jest przypadkowa. Unikatowa wersja „Saturni” z marmuru karraryjskiego, została zaaranżowana przez Mitoraja jako rodzaj fontanny. Posągowa głowa zamienia się w źródło, czaszę z wypływającą zeń wodą. Tym samym symbolicznie staje się ponownie pełna.