W Pavillon de Magny Biegas prezentuje obrazy sferyczne. Są interesujące, gdyż pojawiające się w nich kolory i linie stanowią uogólnienie poszukiwań pointylistów francuskich. Każda linia, każdy ton daje początek kuli linii i barw, ale jako że wszystkie te okręgi się przecinają, efekt polega na utworzeniu tła dla fantazyjnej geometrii, jeśli te dwa słowa mogą iść w parze. To coś na kształt
logicznej i poukładanej mozaiki, na której wznosi się figura.
(Kahn G., Wystawa Biegasa, „L’Heure”, 20.03.1919)
Obrazy sferyczne pojawiły się w twórczości Bolesława Biegasa tuż po zakończeniu pierwszej wojny światowej. Tworzył je początkowo równolegle ze słynnym cyklem „Wampirów”. Oparte na figurze koła kompozycje sferyczne były próbą harmonijnego połączenia przestylizowanego wizerunku ludzkiego z abstrakcyjną ornamentyką poprzez wpisanie postaci w gęstą siatkę biegnących po
łukach linii i przecinających się płaszczyzn. Ich dekoracyjność polega na linearyzmie i mozaikowym układzie, dającym niemal złudzenie witrażu. Kolor kładziony jest płasko albo – wręcz przeciwnie – drobnymi uderzeniami pędzla, nawiązując do techniki pointylistycznej. W uśmiechu sportretowanych postaci, ich spojrzeniu i tajemniczych gestach tkwi jakiś niedookreślony pierwiastek mistycyzmu.
Pierwsze sferyczne portrety – „Przestrzeń”, „Uśmiech światła”, „Zmierzch”, „Na wolnym powietrzu”, „W chmurach” oraz „Radość” – pokazane zostały publiczności w 1918 roku na Wystawie Artystów Malarzy i Rzeźbiarzy Polskich na rzecz Inwalidów z Armii Polskiej we Francji. Natomiast w 1919 roku miała miejsce pierwsza wystawa Biegasa w całości poświęcona sferyzmowi, która odbyła się w Pavillon de Magny w Paryżu. O tym jak wielkie poruszenie wywołała, świadczy chociażby tytuł anonimowego artykułu, który ukazał się w „L’Eclair” w tym samym roku: „Sztuka czy mistyfikacja? Kubizm nie żyje! Poznajemy teraz ‘sferyzm’… który niemalże sprawi, że będziemy żałować
jego poprzednika!” („L’Eclair”, 20.03.1919). Z kolei Michel Georges-Michel, główny kronikarz Montparnasse’u, pisał o sferycznych obrazach Biegasa: „(…) wynalazł sferyzm, a my byliśmy pierwszymi, którzy oznajmili: jest w nim zdecydowanie więcej z futuryzmu niż z kubizmu, gdyż artysta szuka tu ekspresji dynamicznej. Wyobraźcie sobie dużą liczbę okręgów, w których każda mała ścięta ćwiartka jest zabarwiona, pomalowana inaczej i współtworzy dekoracyjną całość figury. Rodzi się z tego bogactwo barw, a nawet wyraz, jaki osiągają jedynie witraże, mozaiki lub freski” („Paris-Midi”, 18.05.1919).
Cyklem obrazów sferycznych artysta ugruntował sobie opinię malarza awangardowego, który odciął się od panującej wówczas mody na kubizm. Xavery Deryng w monografii poświęconej Biegasowi pisze, że malarstwo sferyczne wniosło wyjątkowy wkład do debat prowadzonych przez francuskich przedstawicieli awangardy, stanowiąc poniekąd odniesienie do teorii unizmu Władysława
Strzemińskiego. Sam Biegas nie miał styczności z polskimi konstruktywistami, prasa w Polsce nie interesowała się jego twórczością. Obrazy sferyczne są więc ściśle związane z Paryżem, a artysta – równie gorąco wielbiony, co krytykowany – pozostaje niewątpliwie jedną z najbardziej kluczowych postaci francuskiego świata artystycznego początku XX wieku.