Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
29.

Stanisław Ignacy Witkiewicz
(1885-1939)
Witkacy

Udzielny Byk na urlopie - Portret Leona Chwistka, 1913

olej, płótno dublowane / 81 x 65 cm

sygn. p.d.: Ignacy / Witkiewicz / 1913

Cena wywoławcza:
545 000 zł
Cena wylicytowana:
680 000 zł
29.

Stanisław Ignacy Witkiewicz
(1885-1939)
Witkacy

olej, płótno dublowane / 81 x 65 cm

sygn. p.d.: Ignacy / Witkiewicz / 1913

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.

Katalog aukcyjny Agra Art z 28.04.1991 i 2.06.1996 (poz. 53)
Katalog wystawy retrospektywnej w Muzeum Narodowym w Warszawie 1989/1990, poz. 1.194, il. II
Sztaba W., Teatr, sztuka i życia, Pamiętnik Teatralny, 1985, nr 1-4. il. 78
Witkiewicz 
S., Listy do syna, Warszawa 1969, il. 55
Dobrowolski T., O wczesnej fazie malarstwa S. I. Witkiewicza, Kraków 1966. il. 9

Jedno z najwybitniejszych dzieł wczesnej fazy twórczości Witkacego przedstawiające wizerunek przyjaciela młodości i późniejszego ideowego adwersarza – matematyka, filozofa, teoretyka sztuki i malarza – Leona Chwistka. W dekoracyjnej stylistyce tego obrazu przejawia się w pełni fascynacja sztuką P. Gauguina i W. Slewińskiego. Struktura kolorystyczna portretu oparta jest na kontrapunkcie czerni i czerwieni dopełnionym tonami złamanej bieli. Omawiany wizerunek stanowi – pod względem stylistycznym i ekspresyjnym – swoisty odpowiednik autoportretu Witkacego namalowanego również w 1913 r. (repr. I. Jakimowicz, „Witkacy. Malarz ”, Warszawa 1985, il. 9). Podobnie jak w innych portretach sprzed 1914 r. zwanych „psychologicznymi” tytuł staje się ironicznym komentarzem określającym osobowość modela. Uderzającą w prezentowanym obrazie dosadną charakterystykę Chwistka Witkacy rozwinie później słowami: „Sama postać jego jest groźna w swej bawolej wprost potędze … Ale nade wszystko poczucie metafizycznej grozy budzi u widza niesamowity łeb jego, nabity guzami mądrości nadludzkiej jakiejś, pod którego sklepionym jak kopuła Bramantego czołem wybałuszone na bezmiar tajemnicy oczy- gały zdają się promieniować fluidem spreparowanym zamarzłych promieni – to najwidoczniej logistyka … ’(„Leon Chwistek. Demon intelektu”, wg I. Jakimowicz, „Witkacy, Chwistek, Strzemiński”, Warszawa 1978).

Lepiej jednak skończyć nawet w pięknym szaleństwie niż w szarej, nudnej banalności i marazmie.

– Stanisław Ignacy Witkiewicz (Witkiewicz S. I., Czysta Forma w teatrze, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa 1986, s. 97)

 

Stanisław Ignacy Witkiewicz – Witkacy – był pisarzem, dramaturgiem, grafikiem, karykaturzystą, malarzem, a przede wszystkim portrecistą. To jeden z czołowych przedstawicieli polskiej sztuki początku XX wieku, syn malarza i twórcy stylu zakopiańskiego Stanisława Witkiewicza. Ojciec był zdania, że tradycyjne szkolnictwo jest ograniczające, dlatego małego Stasia uczyli w domu nauczyciele pozwalający mu na samodzielne rozwijanie zainteresowań. Z jednej strony otrzymał on wykształcenie rozległe, z drugiej zaś niesystematyczne. Stało się to w dorosłym życiu artysty przyczynkiem do kąśliwych uwag zarzucających mu brak dyscypliny w logicznym formułowaniu poglądów.

W trybie przyśpieszonym skończył kurs oficerski i we wrześniu 1915 roku odkomenderowano go na front w stopniu podchorążego. Został dowódcą czwartej kompanii, a w uznaniu zasług w lipcu 1916 roku mianowano go podporucznikiem elitarnej Lejb-Gwardii Pułku Pawłowskiego. W tym samym miesiącu Witkacy został ciężko ranny podczas bitwy koło wsi Witoneż w zachodniej części Ukrainy (wśród przeciwników armii rosyjskiej były tam oddziały Legionów Polskich Józefa Piłsudskiego). Na front już nie powrócił. Zwolniony z wojska pod koniec 1917 roku był świadkiem rewolucji październikowej. Zdaniem części badaczy brał w niej udział i nawet został przez żołnierzy wybrany komisarzem politycznym, choć brak na to dowodów. Sam Witkacy, powściągliwy w udzielaniu informacji o rosyjskich doświadczeniach w tamtych latach napomykał, że wśród pułkowych oficerów był jedynym, który podkomendnych nie karał cieleśnie.

Swój kunszt artystyczny młody Witkiewicz rozwijał w krakowskiej ASP w pracowni samego Józefa Mehoffera. Podobnie jak ojciec był nie tylko artystą, ale i teoretykiem – autorem m.in. teorii Czystej Formy, wedle której sztuka nie powinna naśladować rzeczywistości, lecz budzić uczucia metafizyczne, a poszczególne elementy dzieła powinny być skomponowane w taki sposób, aby jego struktura umożliwiła jednostce zaznanie „metafizycznej dziwności”.

Dość szybko jednak, bo w już w 1925 roku Witkacy zrezygnował z tak zwanego malarstwa istotnego, poświęcając się sztuce portretowej. Jego teorie nie zostały przyjęte ze zrozumieniem przez środowisko artystyczne, czuł się w związku z tym wypchnięty poza jego margines i rozgoryczony. Dał temu wyraz w powieści „Pożegnanie jesieni” (1925) pisząc: „Minęły czasy metafizycznej absolutności sztuki. Sztuka była dawniej jeśli nie czymś świętym, to w każdym razie „świętawym” – zły duch wcielał się w ludzi czynu. Dziś nie ma w kogo – resztki indywidualizmu życiowego to czysta komedia – istnieje tylko zorganizowana masa i jej słudzy. Od biedy zły duch przeniósł się w sferę sztuki i wciela się dziś w zdegenerowanych, perwersyjnych artystów. Ale ci nikomu już nie zaszkodzą ani pomogą: istnieją dla zabawy ginących odpadków burżuazyjnej kultury”.

Założył Firmę Portretową „S. I. Witkiewicz”, dla działalności której opracował szczegółowy regulamin: „Ponieważ, jak mi to kiedyś w tramwaju powiedział Axentowicz, portrecista powinien mieć nerwy jak postronki, stworzyłem sobie regulamin, który ma pozory humorystyczne, a jest wynikiem ponurych doświadczeń. (…) Dlatego przyjąłem zasadę: KLIENT MUSI BYĆ ZADOWOLONY. Wszelka krytyka i poprawki są wykluczone” (Witkiewicz S. I., Regulamin Firmy Portretowej, 11 IV 1925 r.). Jego portrety malowane pastelami i kredkami na papierze podlegały surowej typologii. Nierzadko powstawały pod wpływem silnie odurzających leków, alkoholu i narkotyków – Witkacy dokumentował swój stan firmując prace specjalnym autorskim kodem. Różnorodność stworzonych w ten sposób wizerunków jest ogromna. Fantazja i humor jakimi operował artysta sprawiają, że każdy z nich jest wyjątkowy. Działalność portretowa Witkacego przyniosła mu sławę i uznanie, stając się jednocześnie jednym z najdłużej trwających cyklów malarskich w historii polskiej sztuki nowoczesnej.