Podatki i opłaty
-
Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
Fangor Wojciech (1922 - 2015)
Podatki i opłaty
Maria Jarema 1908 – 1958. Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Galeria Sztuki Współczesnej Zacheta, Wrocław, wrzesien – listopad 1998, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, 1998, poz. 272
Katalog wystawy monograficznej Marii Jaremy, Kraków, Galeria Krzysztofory, 1966, poz. 34
W l. 1950-58 skrystalizowała się oryginalna postawa twórcza Jaremy. Najchętniej stosowanym przez artystkę środkiem wyrazu stała się wówczas monotypia łączona z temperą. Nasiliły się także w jej sztuce pierwiastki surrealistyczne, zintensyfikowała ekspresję. Wzajemne relacje ludzkich sylwetek w przestrzeni, skomplikowane i dynamiczne prezentują w rozmaitych wariantach cykle „Postacie”, „Figury”, „Głowy” i „Chwyty” powstałe w latach 1951-56. W cyklach wykonanych po 1954 zasadniczym tematem jest wzajemne przenikanie się, nakładanie, przecinanie i splatanie abstrakcyjnych form poddanych zróżnicowanym rytmom. W prezentowanej monotypii z cyklu „Postacie” charakterystyczny jest stopień deformacji postaci ludzkich sprowadzonych do aluzyjnie ujętych sylwet o postrzępionym, nerwowym konturze. Ich ekstatyczne pozy trwają na rozedrganym szarymi plamami tle.
Sztuka rodzi się z wolności myślenia i zdaje się, że możemy śmiało powiedzieć, że geniusz jest tą maksymalną wolnością myślenia w stosunku do świata, ponieważ ta wolność jest z góry ograniczona i określona życiem, przeszłością, teraźniejszością, i trzeba siły geniusza, żeby się z jej więzów wydobyć. – Maria Jarema
(Maria Jarema [wspomnienia i komentarze], Stowarzyszenie Artystyczne Grupa Krakowska, Kraków 1992, s. 56)
Maria Jarema to jedna z najciekawszych i najbardziej oryginalnych artystek XX wieku. Związana z Grupą Krakowską, jawi się jako najwybitniejsza przedstawicielka kobiecej abstrakcji w polskiej plastyce. Współcześnie utożsamiana jest z malowanymi w latach 50. monotypiami łączonymi z temperą bądź olejem, lecz jej dorobek przedstawia się znacznie obszerniej. Obok malarstwa, równie chętnie wypowiadała się w rzeźbie, a wielką jej pasją była scena, z którą związała się od 1934 roku jako kostiumograf i scenograf teatru Cricot a następnie Cricot 2. Zmarła przedwcześnie, w wieku zaledwie pięćdziesięciu lat.
Jarema była kobietą nowoczesną, o poglądach lewicowych, które zaostrzyły się w czasie jej studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Zadziorna i buntownicza, skrywała w sobie wielką wrażliwość, której kanałem ujścia stała się sztuka. „Wszystko jest piękne dla artysty, którego wzrok przenikliwy w każdej istocie i w każdej rzeczy odkrywa charakter, tj. prawdę wewnętrzną, która prześwieca poprzez formę. A ta prawda to Piękno! Z pietyzmem badajcie rzeczywistość: wówczas napotkawszy prawdę, znajdziecie bez wątpienia Piękno. Bądźcie zaciekli w pracy!” – ten aforyzm Augusta Rodina znajdował się na pierwszej stronie notatnika Marii Jaremy z 1929 roku (cyt. za: Ilkosz B., Maria Jarema [katalog wystawy], wyd. Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 1998, s. 16). Przytoczone słowa były nie tylko życiowym drogowskazem Jaremy, ale nakreślały również jej twórczą postawę.
W 1937 roku artystka odeszła od rzeźby i rozpoczęła swą przygodę z malarstwem. Poza względami natury osobistej – praca rzeźbiarska wymaga zdrowia i pełni sił fizycznych – do takiej decyzji przyczynił się pobyt w Paryżu, w czasie którego Jarema miała okazję skonfrontować dokonania polskiej sztuki z aktualnymi trendami rozwijającymi się na zachodzie Europy. Czas ten przyniósł jej upragniony kontakt z muzeami i galeriami, była też świadkiem przełomowej wystawy „Exposition internationale des arts et techniquesdans la vie moderne”. Wystawa ta stanowiła obraz narastającego konfliktu – zwłaszcza potężne pawilony sowieckiej Rosji i hitlerowskich Niemiec – i zrobiła na artystce ogromne wrażenie. Do Paryża powróciła jeszcze raz w 1947 roku, w zupełnie nowej sytuacji geopolitycznej, w jakiej znalazł się świat po II wojnie światowej.
Pokłosiem paryskich doświadczeń stały się obrazy wyraźnie zmierzające ku abstrakcji. Fascynujący Jaremę człowiek i jego relacja z otaczającym światem wysuwają się na pierwszy plan. Pod koniec lat 40., zwłaszcza zaś w obrazach z 1948 roku, figura ludzka sprowadzona zostaje do zaledwie elementu gry plastycznej. Zanika ona w kompozycjach złożonych z plam o geometryczno-organicznych kształtach, znamionujących wpływ sztuki Picassa. Segmentowe formy otoczone są wyraźnym konturem i zróżnicowane barwą. Z początku materia malarska była jeszcze ciężka, z czasem jednak nabrała przezroczystości przypominającej witraże. Jarema daleka była od abstrakcji geometrycznej, w jej malarstwie ślad natury pozostawał stale obecny. Obrany język abstrakcji służył artystce do badania przestrzeni i efektu dynamiki w obrazie. Kontynuowała go w cyklach „Postacie”, „Akty”, „Głowy” i „Chwyty” powstających w latach 1951-56. Niezmiennie intrygowała ją postać ludzka, jej miejsce w przestrzeni, a także przedstawienie ruchu w obrazie. Artystka pisała, że „należy poszukiwać doskonałego rytmu form, żeby dać człowiekowi poczucie współistnienia z otaczającymi go światami, z ich ustawicznym ruchem zmian” (Jaremianka, Kraków – Katowice 2019, s. 17). Poszukując owego doskonałego rytmu do końca życia, Jarema balansowała na granicy pomiędzy przedstawieniem figuratywnym i znakiem niemal abstrakcyjnym. Język abstrakcji pozostał językiem jej najbliższym, bo „bez deformacji, metafory i abstrakcji – jakże bylibyśmy w stanie wyrazić narastające konflikty naszego czasu” (Maria Jarema [wspomnienia i komentarze], Stowarzyszenie Artystyczne Grupa Krakowska, Kraków 1992, s. 12).