Martyna Borowiecka łączy rzeczywistość z krainą wyobrażeń, ukazując w onirycznych, iluzjonistycznych obrazach własną wizję kobiecości. Obraz Łuska szczęścia powstawał na przełomie 2022 i 2023, w trudnym okresie zarówno pod względem geopolitycznym, jak i prywatnego życia malarki. Borowiecka pragnęła nadać pracy funkcję magiczną, symbolicznego odczarowania zła obecnego na świecie. Ze względu na czas pracy nad obrazem – w okresie przesilenia zimowego oraz świąt Bożego Narodzenia, dzieło nabrało dla artystki symbolicznego charakteru, będąc życzeniem pomyślności na nadchodzący rok. Na wzór tradycji wkładania łuski z wigilijnego karpia do portfela jako znaku dobrobytu, Borowiecka przedstawiła autorską interpretację martwej natury, w której ryba wskakuje do portmonetki. Kompozycja ta nie ogranicza się wyłącznie do tematu dobrobytu materialnego. Artystka odwołuje się tu do polskich zwyczajów świątecznych, przywołując atmosferę ciepła rodzinnego i emocjonalnej bliskości. Charakterystyczna dla jej twórczości przewrotność znajduje odzwierciedlenie w centralnym punkcie obrazu, w postaci krwistej kropelki ściekającej z pustego kielicha. Podobnie jak w innych pracach artystki, w których pojawiają się puchary, filiżanki, flakony utożsamiane przez Borowiecką z kobiecością, w szczególności z macicą, tu również występuje kielich, symbolizujący cielesność kobiety. Z kolei ciemny flakon perfum z napisem „Boys lie” przyjmuje funkcję przestrogi, kierowanej od artystki w stronę innych kobiet.