Aleksandra Liput porusza problemy związane z szeroko rozumianą duchowością i magicznymi przedmiotami. Inspiracji poszukuje w dawnych wierzeniach i opowieściach. Interesuje się koncepcjami związanymi z mitem i utopią. W Urocznych oczach artystka odwołuje się do przesądu posiadania tzw. złych oczu, głęboko zakorzenionego w wierzeniach ludowych na ziemiach polskich. Jak pisał Henryk Biegeleisen, (…) złe oczy, sprowadzają nieszczęścia na wszystko, na co spojrzy. Jeśli człowiek, co ma takie oczy, spojrzy na urodziwe dziecię, ono natychmiast zmarnieje, jeśli popatrzy na cielę, ono padnie, gdy spojrzy na chatę, zamieszkująca ją rodzina zacznie się kłócić (…). Praca poruszają tematykę mechanizmów obronnych, które prowadzą do powstawania przesądów związanych z chorobą. Czerwone szkło witrażu symbolizuje intensywność spojrzenia obarczonego mocą uroku. Dzieło ukazuje płynną granicę między rzeczywistym zagrożeniem a irracjonalnym lękiem – witraż, będący zarówno materialną barierą, jak i nośnikiem światła, oddaje paradoks przesądów. Choć miały one chronić, często wzmacniały mechanizmy wykluczenia i izolacji osób uznawanych za zagrożenie.