Malował swoje własne sny i poezję, którą dostrzegał w świecie, a której my nie widzimy. – Paul Mocsanyi (cyt. za: Tarnawska J., Jakub Zucker, MUZA SA, Warszawa 2011, s. 5) Jakub Zucker urodził się w 1900 roku w Radomiu, w wielodzietnej rodzinie żydowskiej. Jego talent artystyczny dostrzegła matka, zachęcając do rysowania od najmłodszego. Pierwsze prace chłopca przedstawiały fantastyczne postacie oraz wyimaginowane sceny biblijne – starotestamentowe bitwy, walczących herosów i polowania na egzotyczne zwierzęta. Mały Zucker miał dwa marzenia – zostać artystą i kapitanem floty żydowskiej. Jego wyobraźnię rozpalała myśl o Palestynie, baśniowej krainie szczęśliwości, przyobiecanym nowym państwie dla Żydów. Po śmierci matki, w wieku dwunastu lat zdecydował się opuścić dom rodzinny i wyjechać do Jerozolimy. Po długiej wędrówce przez pół Europy, po dwóch latach w końcu dotarł do celu. Został przyjęty do Akademii Sztuk Pięknych i Wzornictwa Besalela jako najmłodszy student w historii uczelni. Odznaczał się wyjątkowym talentem i bardzo szybko się uczył. Został nawet okrzyknięty mianem „cudownego dziecka Besalela”. Zdobywał wiedzę w dziedzinie malarstwa i rysunku, jak również zajmował się modelowaniem w srebrze, jubilerstwem i litografią. Za swoje wybitne osiągnięcia otrzymał stypendium na dalsze studia w Paryżu. Wybuch I wojny światowej zatrzymał go jednak jeszcze na kilka lat w Jerozolimie, bez pracy i w ciężkich warunkach. W 1917 roku wstąpił do formowanego przez Brytyjczyków legionu żołnierzy żydowskich i został wysłany do Egiptu, a później do Syrii i Libanu. Po zwolnieniu ze służby, w 1920 roku wyjechał w końcu na upragnione studia do Paryża. Zamieszkał na Montparnassie w maleńkim nędznym hoteliku, w pokoju bez ogrzewania. Uczęszczał jako wolny słuchacz na zajęcia z malarstwa i rysunku do Grande Chaumière, a ponadto studiował w Academie Julian i Colarossi. Spędzał też długie godziny w Luwrze, szczegółowo analizując dokonania dawnych mistrzów. Najbardziej zachwycali go impresjoniści i ich niezwykłe umiejętności operowania światłem i kolorem. W 1922 roku zniechęcony trudnościami finansowymi, postanowił poszukać szczęścia za wielką wodą. Pełen nadziei na lepsze życie, z kilkoma frankami w kieszeni, popłyną do Ameryki. Jednak życie w Nowym Jorku wcale nie okazało się prostsze od tego w Paryżu. By się utrzymać, Zucker musiał podjąć zwykłą pracę zarobkową. Wykorzystując swoje umiejętności zdobyte w jerozolimskiej akademii, zatrudnił się w sklepie jubilerskim jako projektant biżuterii. Za zaoszczędzone pieniądze, w 1925 roku powrócił do Paryża i założył pracownię. Malował wiele, przede wszystkim motywy paryskie. W 1931 roku miał swoją pierwszą indywidualną wystawę w Galerie Bonaparte, jak również wziął udział w wystawie zbiorowej pt. „Amerykańscy artyści Paryża” w Galerie Renaissance. Przymuszony wielkim kryzysem gospodarczym, w 1932 roku wyjechał ponownie do Ameryki, osiadając w Nowym Jorku. Zaczął malować ubogich i bezdomnych, skromne sklepiki na przedmieściach, ludzi szukających pracy. Soczystą paletę barwną zastąpił brunatnymi zieleniami i szarościami, podkreślającymi smutek i wszechogarniającą nędzę. Pod koniec lat 30. repertuar tematów Zuckera wzbogacił się o amerykańskie pejzaże i portrety, na których uwieczniał nowojorskich bankowców, prawników, przedstawicieli sztuki i kultury. Po II wojnie światowej, malarz prowadził życie między Nowym Jorkiem a Francją. Swoje natchnienie czerpał przede wszystkim z licznych podróży po ciepłych krajach Europy, gdzie zachwycał się światłem i soczystością barw, wydobywanych przez promienie słońca. Malował place i wąskie uliczki Wenecji, kawiarnie i miejskie zaułki w Taorminie, hiszpańskie piękności w Granadzie oraz rybaków na Majorce. Dodatkowo zwiedził Holandię, Bretanię i kraje Bliskiego Wschodu. W 1950 roku w Tel Awiwie odbyła się duża monograficzna wystawa artysty. Jego dzieła znajdują się w wielu znakomitych kolekcjach, m.in. The Butler Museum of American Art, The Jewish Muzeum i Israel Art Center w Nowym Jorku, paryskim Luwrze i zbiorach Josepha Hirschorna w Waszyngotnie.