Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
72.

Wojciech Fangor
(1922-2015)

Koło, 1975

pastel, papier / 47 x 33 cm (w świetle oprawy)

sygn. p.d.: Fangor 75, nalepka wystawowa z Galerie Chalette oraz nalepka transportowa

Cena wywoławcza:
50 000 
Estymacja:
60 000 - 70 000 
Cena wylicytowana:
50 000 
72.

Wojciech Fangor
(1922-2015)

pastel, papier / 47 x 33 cm (w świetle oprawy)

sygn. p.d.: Fangor 75, nalepka wystawowa z Galerie Chalette oraz nalepka transportowa

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Polska, kolekcja prywatna zakup w domu aukcyjnym Dreweatts 1759 (Newbury, 2024) Nowy Jork, Galerie Chalette

Nowy Jork, Galerie Chalette, 1973.

[Fangor] na kartkę papieru rzuca zawsze gotową koncepcję, tworzy obraz od pierwszego podejścia. Uprawdopodabnia tym samym renesansową teorię, wedle której rysunek jest emanacją idei zrodzonej z wyobraźni. (Wojciechowski J., Wojciech Fangor, Palimpsest, Galeria aTak, Warszawa 2010, s. 19) Prezentowana praca wykonana w technice pasteli na papierze pochodzi z 1975 roku. W połowie lat 70., po wielkim sukcesie indywidualnej wystawy w The Solomon R. Guggenheim Museum, Fangor zaczął odchodzić powoli od op-artowskich poszukiwań przestrzeni, które charakteryzowały jego twórczość od końca lat 50. Obok kompozycji olejnych, rysunki stanowiły ważną część oeuvre artysty, były naturalnymi dla procesu twórczego poszukiwaniami i próbami, ich ważnym etapem, ale też momentem krystalizowania się finalnej kompozycji malarskiej. Wiele z nich nosi w sobie cechy kompozycji autonomicznej, w pełni ukończonej, czego dowodzi nie tylko drobiazgowość opracowania ale też ich duży format. Rysunkowe kompozycje op-artowskie, które powstawały równolegle z najlepszymi płótnami Fangora, dają możliwość wglądu w proces twórczy, zwłaszcza ten czysto plastyczny. Zupełnie inaczej niż na finalnych obrazach olejnych, gdzie kompozycja stworzona jest z barw nieomal dyfuzyjnie przenikających się i niepostrzeżenie zlewających się w iluzję kształtu, na rysunkach Fangora widzimy ten proces rozłożony na wyraźne części. Oferowany pastelowy rysunek koła znajdował się pierwotnie w kolekcji nowojorskiej galerii Chalette International. Z galerią tą artysta związany był od początku swojego pobytu w USA. Funkcjonująca do 1972 roku pod nazwą „La Chalette” była najbardziej znana z organizowania ważnych wystaw zbiorowych, które następnie były przekazywane muzeom w całych Stanach Zjednoczonych. Fangor pozostawał w przyjaźni z założycielami „La Chalette” – małżeństwem Madeleine i Arturem Lejwa. Przez ich galerię przeszło wiele z najlepszych obrazów artysty. Oferowany rysunek w swojej prostocie ukazuje piękno i elegancję skoordynowanych kolorowych linii. Setki pojedynczych kresek i dotknięć w konkretnych barwach, których grupy nakładają się falami i dopiero z pewnej odległości, myląc wzrok, dają złudzenie powstawania barw pochodnych i kształtów, osiągając dojrzały efekt analogiczny do obrazów olejnych artysty.

Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, bezsprzecznie należy do grona największych klasyków współczesności, którzy swoją twórczością nadali kształt całej polskiej sztuce okresu powojennego. Jest w czołówce najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów, którego obrazy podbijają nie tylko rodzimy ale i światowy rynek sztuki. Początkowo Fangora fascynował kubizm. W okresie socrealizmu namalował obraz Matka Koreanka, jedno ze sztandarowych dzieł tego kierunku, a także stworzył wiele plakatów. W drugiej połowie lat 50. zwrócił się ku sztuce abstrakcyjnej. Jego twórczość zdominowana została przez problematykę przestrzeni, pokrewną estetyce op-artu. „Studium przestrzeni”, pierwszy na świecie projekt typu environment, zrealizowany w 1958 roku razem ze Stanisławem Zamecznikiem w Salonie „Nowej Kultury” był niewątpliwie przełomowym momentem w karierze artysty. Przy wejściu na wystawę Wojciech Fangor zamieścił krótkie wyjaśnienie: „Celem tej wystawy jest przekazanie zależności przestrzennych pomiędzy obrazami. Nie interesuje mnie, co zachodzi w indywidualnym obrazie, lecz co zachodzi pomiędzy obrazami. Obrazy stają się anonimowymi elementami zespołu, który rozpoczyna nowe życie i spełnia się w przestrzeni rzeczywistej. Odbiorca przez wybór drogi i czasu staje się automatycznie współtwórcą dzieła”. Na pierwszą połowę lat 70. przypada okres kontynuacji badań nad problematyką iluzji przestrzeni. Powstają wielkoformatowe płótna, w dużej części oparte na motywie fali. W 1970 roku Wojciech Fangor otworzył swoją indywidualną wystawę w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Było to wydarzenie przełomowe w życiu twórczym artysty. Mający już wówczas duże doświadczenie artystyczne Fangor zdawał sobie sprawę z kluczowej roli jaką odgrywała zależność między dziełem sztuki a otaczającą je przestrzenią. Relacja ta była ogromnie ważna w przypadku kół i fal toteż architektura wnętrza Muzeum Guggenheima spinała całą ekspozycję nadając jej odpowiedniego poszukiwanego przez Fangora wydźwięku.

Fangor musi być wyjątkowy – a przynajmniej w moim doświadczeniu jest wyjątkowy – jako malarz, o którym nie można powiedzieć, że się go oglądało dopóki nie zobaczy się jego dzieła w oryginale. (…) Kolory Fangora, zazwyczaj żywe, choć niekiedy przytłumione, wydają się płynąć i wirować na płótnie jak farby wlane do basenu. Albo powierzchnia koloru może pulsować na tle innego koloru, kurcząc się i rozkurczając jak ameba oglądana pod mikroskopem. Niekiedy wydaje się, że jedna z tych powierzchni zaraz odpłynie i zniknie z płótna. A jednocześnie powstaje wrażenie, że kolory zmieniają się, nie tylko pod względem intensywności, lecz także tonu barwy. (…) Jest on wielkim romantykiem op-artu, działającym nie według reguł, lecz według połączenia intuicji i eksperymentu, odwołującym się nie do rozumu, lecz do naszej tęsknoty za tym, co tajemnicze. Kiedy już to czysto wzrokowe wrażenie nowości się zatrze, okaże się, że ta sztuczka optyczna faktycznie jest czymś więcej niż tylko sztuczką i jawi się jako brama do nowego doświadczenia koloru i przestrzeni. – John Canaday Fangor’s Romantic Op, New York Times, Feb 15, 1970, p.103.