Franciszek Żmurko – jeden z najpopularniejszych malarzy salonowych przełomu XIX i XX wieku – zasłynął jako mistrz wysublimowanej, secesyjnej zmysłowości i wirtuoz kobiecego piękna. Choć znany jest przede wszystkim z portretów dam oraz pełnych fantazji kompozycji orientalistycznych, pozostawił po sobie również kilka autoportretów. Artysta chętnie się też fotografował, zapewne nie tylko z powodów zawodowych: zdjęcia pełniły także rolę osobistego rejestru przemijania, pozwalając mu obserwować własną fizjonomię w zmieniającym się czasie. Analiza tych przedstawień – zarówno malarskich, jak i fotograficznych – sugeruje, że oferowany autoportret powstał pod koniec życia Żmurki, około 1910 roku. Obraz ukazuje dojrzałego mężczyznę o częściowo posiwiałych włosach, charakterystycznej, szpiczastej brodzie i podkręconym wąsie. Najsilniejszy akcent kompozycji stanowią jego oczy: przenikliwe, inteligentne, wyłaniające się z półmroku, podkreślone kontrastem światła padającego na twarz. Żmurko maluje siebie impastowo – mocnymi, precyzyjnymi pociągnięciami pędzla, podczas gdy tło i partie włosów i ubiór pozostają opracowane luźniej, laserunkowo, niemal zanurzone w cieniu. Ta gra światła i ciemności nadaje portretowi aurę skupienia, powagi i lekkiej melancholii. Obraz pochodzi z kolekcji Józefa Boguszewskiego (1901–1986) – strażaka, instruktora pożarnictwa Związku Floriańskiego, a prywatnie wielkiego pasjonata sztuki i kolekcjonera. Boguszewski gromadził obrazy, grafikę i exlibrisy, a jego liczne kontakty świadczą o bliskiej relacji z najwybitniejszymi historykami i artystami epoki. Na kartach jego pamiętników i sztambuchów znajdziemy wpisy takich postaci jak Stanisław Lorentz, Kazimierz Michałowski, Mieczysław Wallis, a także Kazimierz Pochwalski czy Marian Mokwa. Podczas II wojny światowej Boguszewski służył w straży pożarnej w oblężonej Warszawie i działał w konspiracji. W 1945 roku zamieszkał w Nieborowie, gdzie schronienie znalazła część pracowników Muzeum Narodowego w Warszawie. Według przekazów miał razem ze Stanisławem Lorentzem uczestniczyć w zabezpieczaniu zabytków na Ziemiach Odzyskanych. W takim właśnie środowisku – muzealników i znawców sztuki – Boguszewski wszedł w posiadanie prezentowanego autoportretu Żmurki, najpewniej otrzymanego w darze.