Auguste Rodin porzucając akademickie kanony i wychodząc naprzeciw epoce szybkiej industrializacji i zmian obyczajowości, stał się prekursorem nowej myśli o współczesnej rzeźbie. Urodził się w 1840 roku w Paryżu i od dziecka wykazywał talent plastyczny. Choć trzykrotnie odrzucono go z paryskiej École des Beaux-Arts, nie zniechęcił się i podjął naukę w École Spéciale de Dessin et d’Architecture, kształcącej w zakresie wytwarzania ozdób, ornamentów i detali architektonicznych. Na początku lat 60. jego mentorem został Antoine-Louis Barye, rzeźbiarz-animalista, a następnie Albert-Ernest Carrier-Belleuse, w pracowni którego działał przez kilka lat jako asystent. Po studiach wyjechał do Belgii, a następnie Włoch, gdzie rozwinął własny język rzeźbiarski. Swoje zainteresowania twórcze skupił wokół siły gestu, fragmentaryczności ujęcia i artystycznym efekcie niedokończenia dzieła. „(…) to Michał Anioł uwolnił mnie od akademizmu” – miał powiedzieć po powrocie do kraju (Sachs D., Rodin and Michelangelo: a new perspective, „Notes in the History of Art”, Vol. 31, No. 2, 2012, s. 33). W 1877 roku na paryskim Salonie wystawił „Wiek Spiżu”, pracę tak naturalistyczną, że oskarżono go o odlanie jej z żywego modela. Kilka lat później otrzymał zlecenie na monumentalną „Bramę Piekieł”, nad którą pracował przez ponad trzydzieści lat. Projekt – nigdy ostatecznie nieukończony – stał się swoistym laboratorium form, z którego wyrosły jego najsłynniejsze rzeźby, takie jak „Myśliciel” czy „Pocałunek”, a sam motyw wrót urósł do rangi symbolu całej jego twórczości. Rodin uchodzi za przełomowego twórcę, który odrzucił skostniały akademizm i nadał rzeźbie nową jakość. Już za swego życia przyrównywany był do Michała Anioła, osiągając międzynarodową sławę jako najważniejszy rzeźbiarz swojej epoki. Tworzył przede wszystkim w glinie i gipsie, rejestrując na powierzchni ślady własnych dłoni niczym impresjonistyczne pociągnięcia pędzla. Fascynowała go ulotność ruchu – pozwalał modelom swobodnie poruszać się po pracowni, by uchwycić żywe napięcie ciała i gestu. Działając w marmurze często stosował technikę „non finito”, pozostawiając fragmenty surowego, nieobrobionego kamienia, z którego figura wyłaniała się niczym z mgły. Dzięki temu jego dzieła nie były statycznymi wizerunkami, lecz pełnymi energii zapisami emocji, stanów wewnętrznych i dramatów człowieka. W życiu osobistym Rodin przeżył wielką, burzliwą miłość z rzeźbiarką Camille Claudel, swoją uczennicą i partnerką, która stała się dla niego inspiracją i rywalką. Jej dramatyczny los i rozpad relacji odcisnęły piętno na twórczości artysty. W późniejszych latach poślubił Rose Beuret – swoją towarzyszkę życia od młodości – na krótko przed jej śmiercią, sam odchodząc kilka miesięcy później w 1917 roku. Rodin pozostawił Francji bezcenny dorobek: setki rzeźb, szkiców i odlewów, które dziś można podziwiać w Musée Rodin w Paryżu i Meudon. Jego twórczość ukształtowała język nowoczesnej rzeźby i na trwałe wpisała się w dziedzictwo kultury europejskiej.