Paryż. Uczyliśmy się go niemal na pamięć opanowani jedną myślą i wielkim oczekiwaniem chwili, gdy odczytamy jego pasjonującą historię i jej ostatnie stronice przerzucimy już własnoręcznie, w osobistym kontakcie.
– Tadeusz Kantor
(Stangret L., Tadeusz Kantor. Malarski ambalaż totalnego dzieła, Kraków 2006, s. 18.)
Rok 1947. Rok przełomowy. Decyzje stają się radykalne. Zniknął wizerunek człowieka, uznany dotychczas za jedynie wiarygodny. (…) Na nowo, od nowa rozpocząłem cykl stwarzania (…)
– Tadeusz Kantor
(Tadeusz Kantor. Malarstwo i rzeźba, wyd. MNK, Kraków 1991, s. 11)
Dotychczas rysowałem i malowałem postacie i przedmioty. Teraz „rysuję” przestrzeń. Nową!
– Tadeusz Kantor
(Tadeusz Kantor. Malarstwo i rzeźba, wyd. MNK, Kraków 1991, s. 58)
W 1947 roku Tadeusz Kantor wyjechał na stypendium do Paryża. Blisko półroczny pobyt w stolicy Francji odcisnął swój ślad w jego malarstwie z tamtego okresu. Nie bez znaczenia na jego kształt miał tryumfujący w Paryżu surrealizm, z którym Kantor zetknął się na organizowanej przez Andre Bretona i Marcela Duchampa wystawie „Le surrealisme en 1947” w Galerii Maeght. Regularnie odwiedzał też Palais de Decouverte – muzeum naukowych odkryć i techniki. Zafascynowany innym, ukrytym dla oka światem, możliwym do zobaczenia dzięki nowoczesnym aparaturom studiował zaobserwowane nowe formy i układy. Ta nowoodkryta morfologia wewnętrznego świata, jak pisze Lech Stangret, wymagała od Kantora określenia na nowo stosunków przestrzennych, tak aby obraz stał się samodzielnym bytem. Powstały w ten sposób różne warianty przestrzeni: stożkowata, parasolowata, wieloprzestrzeń, przestrzeń kurcząca się i rozciągająca.
Przestrzeń w obrazach z lat 1947-48 pulsuje, rozciąga się i kurczy deformując wprowadzone doń formy figur lub sama do nich się dostosowując. Zniekształcona postać człowieka w obrazie „Przestrzeń parasolowata” pojawia się z rozpiętym u dołu parasolem. Obiekt ten zafascynował Kantora na długo przed ambalażami lat 70. Był dla artysty niczym „objet à surprises”, składającym i rozkładającym przestrzeń wokół niego, z niepozornego stający się przedmiotem imponującym. (…) nazwac przestrzeń, która ostatnio stała się przedmiotem moich żmudnych, maniackich dociekań, niezliczonych rysunków, usiłujących ująć jej niewyobrażalną wieloznaczność – nazwać tę przestrzeń parasolowotą! czytamy w tekstach Kantora pisanych jesienią 1947 roku już w Krakowie. Parasol jako objet d’art. był elementem wprowadzającym ruch do kompozycji. Przecinające się łukowato dynamiczne linie „Przestrzeni parasolowatej” ukazują wzajemny stosunek poszczególnych form i napięcie jakie między nimi zachodzi. Powstającym wówczas obrazom towarzyszy szereg szkiców stanowiących zapis nowych poszukiwań. Z 1948 roku pochodzi m.in. rysunek wykonany ołówkiem na bibule, na którym widoczna jest postać ujęta w skręceniu ciała przywołującym natychmiast figurę z oferowanego obrazu (Tadeusz Kantor. Zbiory publiczne, wyd. Cricoteca, Kraków 2003, fig. 44, s. 83). „Przestrzeń parasolowata” sytuuje się formalnie między obrazami otrzymanymi w picassowskim duchu, malowanymi w latach 1946 i 47 a kompozycjami metaforycznymi powstającymi na przestrzeni lat 1949-1953. I choć przejście między kolejnymi etapami wydaje się być klarowne to obrazy malowane w trakcie lub bezpośrednio po pobycie w Paryżu tchną świeżością wynikającą z fascynacji odkryciem czegoś nowego. Owa chęć nowej jakości w malarstwie wynikała z realnej u Kantora niechęci do tego, co minione i pragnienia radykalnego odcięcia się od przeszłości. Artysta mówił, że to czas wojny i panów tego świata sprawił, że straciłem, jak wielu, zaufanie do owego dawnego wizerunku o wspaniale uformowanych kształtach, gatunku wyrosłego ponad wszystkie inne, niższe jakoby gatunki. (…) Pamiętam z jaką niechęcią i lodowatą obojętnością patrzyłem wtedy na te wszystkie wizerunki człowieka zaludniające tłumnie ściany muzeów, spoglądające na mnie niewinnie, jakby nic się nie stało (Tadeusz Kantor. Malarstwo i rzeźba, wyd. MNK, Kraków 1991, s. 11). Ożywczy dla tej chęci nowego otwarcia okazał się pobyt w Paryżu. Po powrocie do kraju w lipcu 1947 roku Kantor powziął zamiar zorganizowania wielkiej ekspozycji polskiej sztuki nowoczesnej. Przegląd wszelkich aktualnych nurtów w rodzimej plastyce odbył się w grudniu 1948 roku w Krakowie, w Pałacu Sztuki. Przeszedł do historii jako najważniejsza wystawa polskiej sztuki lat 40. Nowoczesnością zawartą również w stylu prezentowania poszczególnych dzieł nawiązywała do doświadczeń paryskich Kantora. I Wystawa Sztuki Nowoczesnej spotkała się zarówno z krytyką jak i zachwytem. Była pierwszą i ostatnią manifestacją wolnych artystów przed ostatecznym zadekretowaniem stalinowskiego realizmu socjalistycznego. Dla samego Tadeusza Kantora krakowska wystawa była zaledwie początkiem wielkich zmian a odgórnie narzucona przez reżim doktryna nie mogła mieć na niego już żadnego wpływu. Zwolniony z uczelni za publiczne przeciwstawienie się nowemu porządkowi swoją przestrzeń do twórczych działań odnalazł w teatrze. W okresie od 1949 do 1955 roku nie uczestniczył w wystawach. W tworzonych w tym czasie kompozycjach metaforycznych kontynuował jednak badania nad formą i przestrzenią.