8. Jacek Malczewski - Portret Wacława Szymanowskiego w pracowni

  • Poprzedni

    Poprzednia praca

    Józef Chełmoński
    - Wrony,

  • Następny

    Następna praca

    Jacek Malczewski
    - Chimera w pracowni artysty, ok 1910,

wszystkie obiekty

Opis obiektu

W 1912r Jacek Malczewski opublikował w Krytyce Wilhelma Feldmana artykuł Z powodu „Pochodu na Wawel”. Był on głosem popierającym rzeźbiarza w toczącej się wówczas od roku polemice na temat umieszczenia sławnej realizacji Pochodu Królów na tarasie kolumnady, mającej zamknąć dziedziniec wawelski. Malczewski wskazuje w tym artykule na ogromny ładunek patriotyczny zawarty w tej pracy, nawiązuje do ideału prawdziwej, bezinteresownej sztuki, przypomina również sukcesy Szymanowskiego jako malarza oraz wspomina decyzję artysty o porzuceniu malarstwa na rzecz sztuki rzeźbiarskiej. W podobnym tonie pisze o artyście w dalszej części artykułu, gdzie podkreśla fakt wygranego konkursu na pomnik Chopina głównie za sprawą sędziów francuskich i włoskich, którzy oceniali projekty konkursowe. Istnieje wiedza, że jeszcze w 1916 r. Jacek Malczewski, będąc członkiem Komitetu Budowy Pomnika i Komitetu Restauracji Zamku Wawelskiego, bardzo silnie opowiadał się za koncepcją Szymanowskiego.

Prezentowany obraz jest niewątpliwie związany treściowo z omawianymi wydarzeniami. Jest również wielkim hołdem oddanym artyście-rzeźbiarzowi, gdyż ukazuje go w pracowni, z atrybutami pracy i jego dziełami, podkreślając tym samym jego rangę i dając dowód niewątpliwego poparcia.

Wacław Szymanowski ujęty na pierwszym planie, w niemalże całej postaci, stoi w luźnej pozie ze wzrokiem pełnym zadumy, spuszczonym w dół. W ciemnym ubraniu z białym wykładanym kołnierzem czarnym krawatem. Lewa ręka zgięta ruchem podpierającym. Prawa oparta o stelaż z dłonią opuszczoną.” (fragment treści oświadczenia dr Kazimierza Buczkowskiego znajdującego się na odwrocie obrazu).

Obok portretowanego umieszczona została naga kobieta z podkulonymi nogami, wyraźnie pochodząca ze świata nierealnego i będąca zapewne swoistym ucieleśnieniem muzy towarzyszącej zawsze artyście w pracowni. Zdecydowanie odróżnia się od pozostałych elementów obrazu, stanowiąc jakby zamknięcie tematyczne wielu obrazów Malczewskiego przedstawiających artystę - twórcę, gdzie właściwie zawsze towarzyszy mu postać ucieleśniająca natchnienie. Równie ważne dla kompozycji obrazu wydają się być elementy drugiego planu. Są to projekty prac rzeźbiarza. Pochód Królów w ciemnych, mocnych barwach jest niewątpliwie najmocniejszym ich akcentem. To właśnie ten projekt wzbudzał tak wiele emocji, od bardzo przychylnych jak w wypadku Malczewskiego po bardzo krzywdzące. Artysta zaprezentował projekt monumentalnej rzeźby przedstawiającej pochód królów na Wawel po raz pierwszy w Wiedniu w 1911r. Tam spotkał się on z olbrzymim entuzjazmem, ale już kolejne prezentacje w Warszawie, Krakowie i we Lwowie nie miały przychylnego odbioru. Nie wiadomo czy chodziło o personalne uprzedzenia czy o dość jednak zapewne skomplikowaną koncepcję instalowania rzeźby. Pojawiły się też dość dziwaczne interpretacje symboliki tej pracy. Finalnie, 35-cio metrowa kompozycja rzeźbiarska „Pochód Królów” nie doczekała się realizacji. Jacek Malczewski był jednak entuzjastą tego projektu, czemu niewątpliwie dał wyraz w prezentowanej pracy. Na obrazie odszukamy również fragment rzeźby z pomnika Chopina, która obecnie znajduje się w Łazienkach Warszawskich. Postać kompozytora siedzącego pod wierzbą, zasłuchanego w jej szum jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Warszawy. Pomnik został odsłonięty w 1926 roku. 31 maja 1940 roku został jednak przez Niemców zniszczony i pocięty na części. Przewieziony, posłużył jako surowiec do przetopienia w niemieckiej hucie. Pracę nad projektem pomnika Chopina artysta rozpoczął już w 1909r, po rozstrzygnięciu konkursu na projekt monumentu, jednak ze względu na tło polityczne, dzieło zostało odsłonięte dopiero po latach.

Ostatnim rozpoznanym bohaterem drugiego planu jest fragment płaczków z grobowca Kazimierza Jagiellończyka, który znajduje się na Wawelu. Rzeźba jest dziełem Wita Stwosza. Jest to imponujący wachlarz symbolicznych przedstawień ozdabiających grobowiec. Znajdziemy tam sceny biblijne oraz postacie żałobników, których fragment Malczewski umieścił w tle prezentowanego obrazu. Płaczkowie w ekspresyjnych pozach przeżywają śmierć Kazimierza IV i reprezentują żałobę całego narodu. Umieszczenie w pracowni Szymanowskiego prac sławnego Wita Stwosza miało zapewne nadać pracom tego pierwszego odpowiednią rangę. Wit Stwosz, żywo również onegdaj zaangażowany w renowację i odbudowę zamku ma stanowić rodzaj odniesienia do projektów Szymanowskiego i stawiać go w jednym rzędzie z największymi dobroczyńcami artystycznymi Wawelu.

Portret Wacława Szymanowskiego jest hołdem złożonym wielkiemu rzeźbiarzowi. Ma swoją ogromną wartość również historyczną, ponieważ jest świadkiem konkretnych wydarzeń, sporów artystycznych, ważnych nie tylko dla ówczesnych ale dla całej naszej spuścizny kulturowej. Wacław Szymanowski stoi w swoim królestwie, pracowni, pośród projektów i wraz z Muzą pozostaje wtedy w zadumie nad kompromisem pomiędzy pasją twórczą artysty a oczekiwaniami zamawiających.

My już wiemy, że uczyniły go one w rezultacie sławnym na zawsze i że Jacek Malczewski miał rację.

Proweniencja

Kraków, kolekcja prywatna
Kraków, kolekcja Wincentego Łepkowskiego

Wystawiany

Muzeum w Sosnowcu, Jacek Malczewski. Malarstwo, 09.09-31.10.2010

Biogram artysty

(…) był od dziecka naturą głęboko uczuciową i poetyczną; tkwiło w nim usposobienie liryczne melancholijne, skłonność do zadumy, smutku i egzaltacji.

(Szydłowski T., Jacek Malczewski. Monografie artystyczne, tom 5., Kraków–Warszawa 1925, s. 7)

 

Absolwent krakowskiej Szkoły Sztuk Pięknych w klasie Jana Matejki i paryskiej École des Beaux-Arts. Urodził się w 1854 roku w Radomiu jako jeden z czwórki rodzeństwa. Gdy miał jedenaście lat, zmarł jego jedyny brat, Teodor, co spowodowało u Jacka zainteresowanie mistycyzmem i duchowością. Wychowany w patriotycznej atmosferze domu rodzinnego oraz kształcony między innymi przez wybitnego literata Alfonsa Dygasińskiego – uczestnika powstania styczniowego – jako malarz obrał wątek patriotyczny za wiodący dla całej swojej twórczości. Jego wyrazem stały się obrazy syberyjskie i kolejne przedstawienia Ellenai, a także wprowadzana symbolika przedmiotów: kajdan, jakuckiej czapki czy wojskowego szynela.

W 1872 roku jego prace obejrzał sam Jan Matejko, który w liście do ojca młodego artysty pisał: „Rysunki kreślone ręką syna Pańskiego Jacka, zdają się wskazywać i obiecywać niepośledni talent malarski, którego rozwinięcia nie należy może zbyt długo przetrzymywać”. Za sprawą tej sugestii Malczewski przerwał naukę w gimnazjum i został przyjęty na pierwszy rok studiów w Szkole Sztuk Pięknych. W 1874 roku, podczas pobytu w Radomiu, namalował swój pierwszy olejny obraz – portret siostry Heleny przy fortepianie. W tym wczesnym okresie tworzył prace w duchu szkoły matejkowskiej, warsztatowo bardzo akademickie. Były to portrety, sceny rodzajowe i dzieła o tematyce patriotyczno-martyrologicznej. Od lat 90. w jego sztuce zaczęły pojawiać się treści symboliczne, przenikające się wzajemnie z wątkami patriotycznymi i biblijnymi, a także literackimi i alegoryczno-fantastycznymi. Ponadto nieprzerwanie realizował się jako portrecista, malując przy tym z wielką pasją podobizny własne.

W swoim życiu Malczewski sporo podróżował. W latach 1884-1885 wziął udział w naukowej ekspedycji Karola Lanckorońskiego do Małej Azji. Zwiedził także Grecję i Włochy. W latach 1885-1886 przebywał przez kilka miesięcy w Monachium. Po powrocie zamieszkał na stałe w Krakowie, gdzie został profesorem w Szkole Sztuk Pięknych (po 1900 roku przemianowanej na Akademię Sztuk Pięknych). Dwukrotnie był mianowany jej rektorem.

W 1886 roku na weselu córki profesorostwa Janczewskich artysta poznał Marię Gralewską, która rok później została jego żoną. W 1888 roku młodym państwu Malczewskim urodziła się córka Julia, a w 1892 roku syn Rafał – dziedzic ojcowskiego talentu i przyszły malarz. W tym samym czasie sztuka Malczewskiego osiąga pełnię dojrzałości. Doświadczenia monachijskie, młodopolska atmosfera Krakowa, a także klimat domu rodzinnego połączyły się i dojrzały w wielkich symbolicznych obrazach Melancholia” (1894) i Błędne koło” (1895-1897). Około 1900 roku artysta związał się z Marią Balową, która była przez lata największą spośród jego muz. Miłość ta zaważyła na charakterze twórczości Malczewskiego, który przedstawiał ukochaną we wszelkich obliczach – jako dumną Polonię, zwycięską Nike, kuszącą Eurydykę, spokojną Thanathos i zwodniczą chimerę.

Malczewski oprócz pracy na krakowskiej akademii, działał aktywnie w tamtejszym środowisku artystyczny i kulturalnym. Był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka” i należał także do Grupy Zero, z którymi licznie wystawiał. W ostatnich latach życia przebywał głównie w Lusławicach i Charzewicach koło Zakliczyna. Pod koniec życia dotknięty ślepotą, zmarł 8 października 1929 roku.

Nr katalogowy: 8

Jacek Malczewski (1854 - 1929)
Portret Wacława Szymanowskiego w pracowni


olej, płótno / 96 x 133 cm
sygn. l.g.: J Malczewski, na odwrocie napis farbą: Portret Wacława Szymanowskiego / malował Jacek Malczewski / W Łepkowski, na odwrocie papierowa nalepka z wystawy "Jacek Malczewski. Malarstwo" w Muzeum w Sosnowcu z 2010 roku.


Estymacja:
900 000 - 1 500 000 zł
199 557 - 332 595 EUR
234 375 - 390 625 USD

Cena sprzedaży:
850 000 zł*
188 471 EUR
221 355 USD

AUKCJA DZIEŁ SZTUKI 13 PAŹDZIERNIKA 2020

13 października godz. 19.00
Aukcja odbędzie się online.

Wystawa przedaukcyjna:
23 września - 13 października 2020 r.
ul. Foksal 13/15
Warszawa

Kontakt w sprawie obiektów:

galeria@polswissart.pl
+48 22 629 46 87
+48 22 628 13 67

Zapytaj o obiekt

Zapytaj o obiekt   

Newsletter

Zapisując się na newsletter Domu Aukcyjnego Polswiss Art otrzymujesz: