22. Mela Muter - Portret damy w wieczorowej sukni, ok. 1930

  • Poprzedni

    Poprzednia praca

    Mela Muter
    - Martwa natura z rybami, lata 20. XX w.,

  • Następny

    Następna praca

    Joachim Weingart
    - Dziecięca dyskusja,

wszystkie obiekty

Opis obiektu

Mocno zbudowane rysunkiem, kładzione silnymi, chropowatymi płaszczyznami farby w kolorze najczęściej niebieskim, opartym o żółte tony akcesoriów, pomyślane jako kompozycja barw i płaszczyzn, portrety te są dzisiaj arcydziełami sztuki malarskiej.

– Mieczysław Sterling („Głos Prawdy”, 1929, nr 6, s. 3)

 

Mela Muter zasłynęła jako portrecistka jeszcze przed wybuchem I Wojny Światowej. W okresie międzywojennym przed jej sztalugami zasiadały największe osobistości Paryża „szalonych lat”. W pozostałych po artystce dokumentach znaleźć można dedykowane jej książki wybitnych literatów. Była przyjaciółką, bądź towarzyszką życia tak niepospolitych umysłów. Malowała swoich bliskich, kolegów artystów, architektów, muzyków, literatów, polityków, dyplomatów, działaczy, marszandów, arystokratów, laureatów Nagrody Nobla, a także anonimowe postaci dzieci, kobiet, starców. Wspólną cechą była nie ich elegancka aparycja, ale frapująca artystkę osobowość. Mela Muter pozostawiła po sobie niezwykle bogatą, choć rozproszoną spuściznę, prawdziwą galerię wizerunków wybitnych jednostek – ludzi, którzy uczynili z Paryża rzeczywistą artystyczną i intelektualną stolicą ówczesnego świata.

Malowane w charakterystycznej dla Muter technice, bezpośrednio na niezagruntowanym i chropowatym płótnie, wchłaniającym farbę, portrety posiadają niepowtarzalny charakter, oddający nie tylko sam wizerunek modela ale też jego osobowość i stosunek do niego portrecisty. Rozwibrowane, intensywne barwy, które stosowała Muter sprawiały, że artystkę często porównywano do Vincenta Van Gogha. Podobnie jak on, rzeźbiła twarze, ręce i tkaniny techniką pointylizmu, malując je plamkami i rozbijała jednobarwne płaszczyzny na dekoracyjne, ekspresyjne, łamiące się formy. Swoista technika zaadoptowana przez malarkę stawiała ją w opozycji do innych artystek, działających w tym samym czasie w Paryżu. Jedną z takich recenzji czytamy u Maxa Gotha, krytyka sztuki: „Tu, obok pani Olgi de Boznańskiej, mam ochotę umieścić panią Mutermilch, o wizerunkach mniej delikatnie ekspresyjnych, mniej refleksyjnie pieszczotliwych, ale o finezji psychologicznej równie mocnej i bardziej bezpośredniej. Pani de Boznańska odpowiada drżącym głosem, pani Muter wydaje sądy i oskarżenia. Na styl pani Boznańskiej składa się naturalna swoboda, urok, pieszczota. Styl pani Muter jest gwałtowny, niewzruszony w swej przemocy, ostry, napięty aż do krzyku, a la Van Gogh”.

Oferowany portret pełnym ciepła, pogłębionym studium psychologicznym siedzącej na krześle kobiety w chabrowej sukni. Krytyk sztuki Mieczysław Sterling pisał w 1929 roku: „Portrety Meli Muter są kwintesencją człowieka, spostrzeżoną w jakimś bardzo nieuchwytnym, nieraz może jedynym momencie zdrady wewnętrznej przed innym człowiekiem. Jest to portrecistka obdarzona wielką umiejętnością wnikania w życie ludzkie, umiejętnością oddawania bardzo mozolnie wyszukanej prawdy o człowieku portretowanym w wyrazie twarzy, w układzie ciała, w ułożeniu i wyrazie rąk i podawania tej prawdy w formie bardzo bezwzględnej” (Sterling M., Z paryskich pracowni. August Zamoyski – Mela Muter, w: „Głos Prawdy”, 1929, nr 6, s. 3).

Proweniencja

Poznań, kolekcja prywatna
Polswiss Art, aukcja 06.03.2018, poz. 40
Polska, kolekcja prywatna
Lempertz, aukcja 22.05.2012, poz. 219
Kolonia, Galerie Bargera
Kolonia, Galerie Gmurzynska

Biogram artysty

To Paryż dał mi wszystkie elementy, które składają się na moją sztukę. Tu odnalazłam nawet mój słowiański charakter, którego w Polsce bym zapewne nawet nie zauważyła, a który tu wszyscy chętnie zauważają w moich płótnach. I w tym jest, jak sądzę, wielka siła Paryża: wszystkie przeróżne surowce, jakie przywozimy tu ze sobą, ulegają tu wzmocnieniu i przetapiają się w jednolity typ, rodzaj solidnego i jednorodnego metalu. – Mela Muter

(Mela Muter. Malarstwo, wyd. Muzeum Uniwersyteckie w Toruniu, Toruń, 2010, s. 13.)

Mela Muter – a dokładnie Maria Melania z Klingslandów Mutermilch – urodziła się w Warszawie, w majętnej żydowskiej rodzinie, wiernej polskiej tradycji niepodległościowej. Swoją edukację malarską rozpoczęła uczęszczając na kurs w prywatnej Szkole Rysunku i Malarstwa dla Kobiet w Warszawie, prowadzonej przez Miłosza Kotarbińskiego. W 1901 roku wyjechała do Paryża, w którym z niewielkimi przerwami została do końca życia. Będąc młodą matką kształciła się w paryskich szkołach: Académie Colarossi oraz Académie de la Grande Chaumičre, które umożliwiały edukację kobietom. Po burzliwym małżeństwie z krytykiem sztuki Michałem Mutermilchem, artystka wywołała duże zainteresowanie wśród paryskiej awangardy swoim związkiem z francuskim publicystą Raymondem Lefebvrem. Barwna osobowość Meli Muter pozwoliła jej na nawiązanie interesujących relacji z elitą inteligencką i artystyczną. W gronie bliskich jej przyjaciół znajdował się uwielbiany w Francji poeta Rainer Maria Rilke. Malarka utrzymywała także kontakt z Polakami mieszkającymi w Paryżu – Leopoldem Staffem, Władysławem Reymontem oraz Stefanem Żeromskim. Znała się również z Olgą Boznańską, obok której wynajmowała sąsiadującą pracownię.

Mela Muter należała do międzynarodowego artystycznego kręgu École de Paris, a jej nazwisko pojawiało się wśród najbardziej cenionych twórców, takich jak Marc Chagall, Amadeo Modigliani czy Pablo Picasso. Wśród sportretowanych przez nią osobistości świata sztuki, znaleźli się m.in. meksykański malarz, mąż Fridy Kahlo – Diego Rivera, znany marszand Ambrois Vollard, czy wreszcie jeden z najważniejszych architektów francuskich Auguste Perret, który zaprojektował dla niej luksusową willę i pracownię przy Rue Vaugirard 114. W 1917 roku atelier Meli Muter odwiedził sam Henri Matisse, którego zachwyciła jej sztuka. Malarka wystawiała w paryskich galeriach Chéron (1918) i Druet (1926 i 1928), a także na pokazach w barcelońskiej Galerii José Dalmau, w Monachium, Pittsburgu oraz krajowych wystawach zbiorowych w Krakowie, Lwowie i Warszawie.

W jej karierze istotne okazały się podróże. Podczas pobytu w Bretanii, malarkę zaintrygowała sztuka artystów tzw. szkoły z Pont-Aven. Uproszczony, miękki modelunek portretowanych postaci, czasami kontrastowany z abstrakcyjnie położoną barwną plamą farby, przyczynił się do jej krótkiej fascynacji twórczością Gauguina. Na jej dojrzały styl wpływ miała jednak inspiracja płynąca z obrazów Paula Cézanne'a, Vincenta van Gogha oraz Edouarda Vuillarda. Będąc pod wrażeniem ich sztuki, artystka zaczęła eksperymentować z plamą barwną, rozbijając ją na wibrujące drobne cząsteczki. Zmieniła również stosowaną kolorystyczną paletę, co przyczyniło się do wypracowania nowej nastrojowości dzieł i bardziej intymnego klimatu.

Nr katalogowy: 22

Mela Muter (1876 - 1967)
Portret damy w wieczorowej sukni, ok. 1930


olej, płótno / 144 x 88 cm
sygn. l.d.: Muter
na odwrociu papierowe nalepki Galerie Gmurzynska oraz Galerie Bargera, oraz nalepki Domu Aukcyjnego Lempertz


Estymacja:
700 000 - 900 000 zł
149 573 - 192 308 EUR
158 014 - 203 161 USD

Cena sprzedaży:
680 000 zł
145 300 EUR
153 499 USD

Aukcja Dzieł Sztuki 31 maja 2022

31 maja o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa

wystawa przedaukcyjna:
16 maja - 31 maja 2022 r.
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa

Wystawa czynna:
pn. – pt.: 11.00 – 18.00

sob.: 11.00 – 15.00

Skontaktuj się z nami, aby licytować na aukcji:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl

 

ZLECENIE LICYTACJI

Licytuj online

Zapytaj o obiekt   

Newsletter

Zapisując się na newsletter Domu Aukcyjnego Polswiss Art otrzymujesz: