Iran. Państwo ascetyczne i surowe a zarazem skrywające intelektualną subtelność i transcendentność właściwą starożytnej cywilizacji. Społeczeństwo zamknięte w okowach reżimu, które bezpieczny azyl odnalazło w bogatej tradycji, w literaturze i poezji. Iran to też bezkresne pustynie przechodzące w pasma skalistych gór, mgły piaskowe wdzierające się do miast, w których zieleń ogrodów i szum wody stanowią schronienie przed żarem upalnych dni. Andrzej Lichota odbył podróż do Iranu dwukrotnie a w obrazach z powstałego na skutek tego doświadczenia cyklu dominuje cisza. Paleta barw jest jasna, wyznacznikiem są biele i lekkie szarości zestawione z mocną czernią („Abstrakcja BW”) lub jedynie poprzetykane intensywniejszymi większymi lub mniejszymi plamami czerwieni, błękitu, żółci („Atman”, „Pałac szacha”). Cykl Iran to malarstwo kontemplacyjne i poetyckie, zwrócone ku światu wewnętrznemu, pozwalające na oderwanie się od tego co wokół i sięgnięcie po to, co ukryte.