Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
14.

Władysław Hasior
(1928-1999)

Napad na świt, 1981 (Atak na świt)

asamblaż, olej, płyta pilśniowa / 95 x 115 x 25 cm

sygn. i opisany na odwrociu: Napad na świt / 1981 / Hasior / 115 x 98 x 25 cm oraz nalepki wystawowe, nalepka z VIII Krajowej Aukcji sztuki współczesnej z 1984 i pieczęć wywozowa

Cena wywoławcza:
90 000 
Estymacja:
110 000 - 130 000 
Cena wylicytowana:
90 000 *
14.

Władysław Hasior
(1928-1999)

asamblaż, olej, płyta pilśniowa / 95 x 115 x 25 cm

sygn. i opisany na odwrociu: Napad na świt / 1981 / Hasior / 115 x 98 x 25 cm oraz nalepki wystawowe, nalepka z VIII Krajowej Aukcji sztuki współczesnej z 1984 i pieczęć wywozowa

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Warszawa, kolekcja prywatna (od 1990) Szwajcaria, kolekcja prywatna Warszawa, Galeria Alicji i Bożeny Wahl Częstochowa (BWA Częstochowa, Galeria A. Wolskiego Kielce, Klub Środowisk Twórczych Częstochowa), VIII Krajowa Aukcja Sztuki Współczesnej 26.02.1984

Moskwa, Wszechrosyjskie Muzeum Sztuki Użytkowej i Ludowej, Za żelazną kurtyną. Sztuka oficjalna i niezależna w Związku Radzieckim i Polsce, 21 sierpnia – 8 października 2012. Gdańsk, Muzeum Narodowe w Gdańsku, Oddział Sztuki Nowoczesnej, Pałac Opatów w Oliwie, Za żelazną kurtyną. Sztuka oficjalna i niezależna w Związku Radzieckim i Polsce. 1945-1989,12 kwietnia – 17 czerwca 2012. Belgrad, Muzeum Historii Jugosławii, Za żelazną kurtyną. Sztuka oficjalna i niezależna w Związku Radzieckim i w Polsce 1945-1989, 4 grudnia 2010 – 15 lutego 2011.

Za żelazną kurtyną. Sztuka oficjalna i niezależna w Związku Radzieckim i Polsce 1945-1989 [katalog wystawy], wyd. Fundacja Polskiej Sztuki Nowoczesnej, Warszawa 2012, nr. kat. 102, s. 198. Za żelazną kurtyną. Sztuka oficjalna i niezależna w Związku Radzieckim i Polsce 1945-1989 [katalog wystawy], wyd. Fundacja Polskiej Sztuki Nowoczesnej, Warszawa 2010, nr. kat. 168, s. 310, 314, 318, 321.

Oferowany „Napad na świt” z 1981 roku należy do grupy przestrzennych asamblaży, komponowanych przez Władysława Hasiora z różnych, pozornie bezwartościowych przedmiotów – zabawek, sztućców, gwoździ, drutów, porcelanowych bibelotów czy kawałków tkanin. Artysta uważał, że niektórych tematów nie da się przedstawić za pomocą jednego konkretnego materiału – stąd poszukiwał rozwiązań alternatywnych. Tworząc swoje obrazopodobne montaże, bardzo starannie wybierał każdy element, tak by potem całość nabrała emocjonalnej ekspresji i metaforycznego sensu. „Wszystkie niemal jego prace cechuje wielostronność znaczeń, skojarzeń, napięć między patrzącym a dziełem. Każda z kompozycji staje się aktorem spektaklu, jaki uruchamia artysta. Dramat toczy się symultanicznie, jednocześnie w wielu kierunkach, spięcia przebiegają między poszczególnymi elementami dzieła” (Kirchner H., Teatr plastyczny Władysława Hasiora, „Współczesność”, 1961, nr 14, s. 8). Przedstawiona kompozycja na pierwszy rzut oka wydawać się może dziwna, komiczna i niezrozumiała. Bogata wizualnie, poprzez tytuł przywołuje wizję nagłego ataku przerywającego spokojny poranek. Nad jasnoniebieskim horyzontem wstaje słońce – jego promienie rozchodzą się od centralnej plamy czerwieni, stworzonej z pudełeczka jarzącego się niczym płomienne jądro. Harmonię pejzażu zakłóca zielono-granatowy obiekt, który wdziera się w linię horyzontu z prawego narożnika. Na jego powierzchni połyskują uzbrojone we włochate futerka szklane lampy elektronowe, budując atmosferę niepokoju i swoistej radioaktywnej katastrofy. Kto atakuje? Czy już padły strzały? A może słońce właśnie eksploduje? Odpowiedź pozostaje w sferze domysłu. Motywy wojny, zniszczenia i przemijania powracają w sztuce Hasiora, stanowiąc jego osobistą odpowiedź na doświadczenia II wojny światowej.

Naukę rozpoczął w 1947 roku w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Zakopanym, pod kierunkiem profesora Antoniego Kenara aby następnie w latach 1952-1958 studiować na warszawskiej ASP pod kierunkiem profesora Mariana Wnuka. W czasie pobytu we Francji w latach 50tych studiował w paryskiej pracowni rzeźbiarza Ossipa Zadkine’a. Od 1957 roku wystawiał indywidualnie oraz brał udział w wystawach zbiorowych w kraju i za granicą, m.in. w: Paryżu, Rzymie, Sztokholmie, Oslo, Wiedniu, Wenecji, Brukseli. Twórczość Hasiora z jednej strony nawiązuje do surrealizmu, rzeźby abstrakcyjnej, nowego realizmu, z drugiej zaś odnosi się do rzemiosła ludowego. Wielokrotnie w swych kompozycjach artysta wykorzystywał przedmioty codzienne. Uznawany jest za prekursora sztuki polskiego asamblażu. Artysta uważał, że nie zawsze da się przedstawić niektóre problemy, tematy przy pomocy jednego konkretnego materiału – stąd konieczność szukania alternatywnych rozwiązań. Wybór materiałów też nie był dziełem przypadku – każdy element asamblażu miał swoje znaczenie. Używam materiałów, które coś znaczą. Każdy przedmiot ma swój sens, a złożone dają aforyzm. Aforyzm jest bardzo podobny do prawdy, ale nie jest samą prawdą. Działalność artystyczną uważam za prowokację: intelektualną, twórczą – mówił Hasior (cyt. za: Magiczny Świat Władysława Hasiora, katalog wystawy w MDK, Mińsk Mazowiecki, 2013). Kompozycje Hasiora nie tylko były nośnikiem ironii i drwiny ze współczesnych artyście realiów. Niosły też zawsze jakąś treść odwołując się do symboliki i mitologii.

Prace Władysława Hasiora znajdują się w muzeach krajowych w Krakowie, Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Szczecinie, Wrocławiu, Bydgoszczy, Lublinie, Nowym Sączu, Zakopanem oraz w muzeach zagranicznych: w Helsinkach, Paryżu, Sztokholmie, Oslo, Sao Paulo, Rzymie, Mediolanie, Edynburgu, Bochun, Duisburgu, Amsterdamie, a także w bardzo licznych zbiorach prywatnych.

Wkroczył do sztuki w sposób powszechnie zwracający uwagę, stając się artystą „kultowym” dla pokolenia lat 60. i 70. Jego twórczość szokowała i zachwycała, wzbudzała skrajne emocje i oceny, swoją kontrowersyjną postawą zmuszał do stawiania pytań o istotę sztuki, swobodę wyboru języka artystycznego. Jako jeden z niewielu artystów tamtych czasów zyskał popularność bliską tej, jaką miewają gwiazdy ekranu czy estrady. – Ewa Gorządek o Władysławie Hasiorze