Podatki i opłaty
-
Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
Fangor Wojciech (1922 - 2015)
sygn. na podstawie: BANASZAK
sygn. na podstawie: BANASZAK
Podatki i opłaty
własność artystki
Zainteresowania twórcze Marty Banaszak od zawsze oscylują wokół logiki brył i piękna architektonicznych konstrukcji. U podstaw jej spójnego i konsekwentnie rozwijanego oeuvre – obejmującego grafikę, malarstwo i rzeźbę – leży fascynacja dawnymi wiekami, sztuką klasyczną i klasycyzującą. Począwszy od antyku, artystka tropi trwałość i powtarzalność form, dostrzegając ich ponadczasowe i ponadkulturowe znaczenie. Zainspirowana nimi, posługując się językiem geometrii, harmonii i symetrii, tworzy kompozycje, które z jednej strony zachwycają precyzją, a z drugiej – puszczają do widza ironiczne oko, proponując swoisty pomost między minionymi epokami a współczesnością. Rzeźba „Qvid aquam pene turbas” z 2020 roku doskonale ilustruje ten sposób myślenia. Artystka przedstawia marmurowy obelisk – symbol władzy i zwycięstwa, od starożytnego Egiptu po Imperium Rzymskie. Obiekt, na pierwszy rzut oka monumentalny i poważny, gdyż zawierający w sobie ciężar kulturowy i powagę historyczną, jest jednocześnie formą falliczną – komentarzem do potęgi męskiego ego i jego odwiecznej potrzeby zaznaczania obecności. Łacińska sentencja wyryta na froncie rzeźby – tytułowe „Qvid aquam pene turbas” – to kolejne odwołanie do klasycznego dziedzictwa, a zarazem wyraz lingwistycznego dowcipu Banaszak. W dosłownym tłumaczeniu, obelisk żartobliwie prowokuje pytaniem: „Czemu chujem wodę mącisz?”. Artystka w przewrotny sposób zestawia patos antyku z humorem sytuacyjnym, igrając z pojęciem „łaciny”: zarówno tej wzniosłej, starożytnej, jak i tej „kuchennej”, czyli potocznie rozumianych wulgaryzmów. Rzeźba skonstruowana została z trzech wyjątkowych rodzajów marmuru – Nero Sahara, Nero Belgia oraz Grigio Carnico. W idei Banaszak wybór kamienia stanowi świadomą decyzję, niejako determinując kameralną skalę jej rzeźbiarskich kompozycji. Artystka dobiera skalne bloki, obserwując rysujące się na ich powierzchni naturalne wzory i żyłkowanie, a także zróżnicowane zabarwienie – traktując je niczym rodzaj malarskiego płótna ukrytego w materii. Realizując prace w małym formacie, ukazuje, że malownicze piękno kamienia nie wymaga rozmiaru, lecz uważnego spojrzenia.
Nie chcę gonić za rzeczywistością. Kiedy pracuję, wyciszam się, prawie medytuję. Cała moja twórczość jest poszukiwaniem równowagi i ponadczasowości. – Marta Banaszak
Marta Banaszak jest współczesną mistrzynią w kreowaniu pełnej wyrazu, eleganckiej geometrii. Sztuka, którą tworzy nie ma jednak wcale związku z tradycją europejskiej awangardy – jej zaskakujące korzenie sięgają odległych, starożytnych krain – antycznej Grecji i Bliskiego Wschodu. Artystka zajmuje się rzeźbą, malarstwem i grafiką warsztatową, łącząc wszystkie dziedziny spójną, przewodnią myślą. Urodzona w 1975 roku, część swojego dzieciństwa spędziła w Algierii. Tak wczesne zetknięcie z kulturą arabską silnie wpłynęło na obraną przez nią później drogę twórczą i kolejne inspiracje. Mając już dyplom z dziennikarstwa, rozpoczęła studia artystyczne na Wydziale Grafiki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Osiągnięcie perfekcji warsztatowej otworzyło jej pole do eksperymentów w celu odnalezienie sobie właściwego języka ekspresji. Stopniowo upraszczając kompozycję i rezygnując ze zbędnych detali, zaczęła koncentrować się na pięknie czystej formy. „W pewnym momencie zdałam sobie sprawę, że nie ma co się popisywać przedstawianiem rzeczywistości. W geometrii dostrzegłam wspólny mianownik wszystkich kultur” – wspomina Banaszak (Fijołek A., Czyszczenie umysłu, „Architectural Digest”, nr 5, maj – czerwiec 2024, s. 104). W międzyczasie spędziła też cztery lata na stażu i pracy artystycznej na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu w Damaszku. W 2016 roku obroniła doktorat na warszawskiej ASP, zainspirowany architekturą czasów osmańskich, a przede wszystkim fantastyczną bryłą budynku karawanseraju Khan Asad Pasha. „Architekturę islamską cechuje równowaga, konsekwencja, doskonałości proporcji oraz szczególna dbałość o światło na zewnątrz oraz we wnętrzu budynku. Architektura i ornamentyka islamska czerpią z wielowiekowej wiedzy w dziedzinie matematyki i geometrii, najdoskonalsze matematycznie bryły i formy tworzyły jej podstawowe elementy – sześciany, półkola, walce. Decyzje dotyczące proporcji budynku oraz ornamentyki poddawane były rygorowi matematycznego obliczenia” – tłumaczy Banaszak (Banaszak M., Khan Asad Pasha – monografia formy, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Warszawa 2015, s. 49). W tym samym roku odbyła się też indywidualna wystawa artystki w Musée National des Beaux-Arts d’Alger. Jej dzieła znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Akademii Sztuk Pięknych, Muzeum Narodowego w Damaszku, a także w kolekcjach prywatnych w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Głównym punktem odniesienia dla artystki stała się starożytna matematyka, w ujęciu nie tylko naukowym, ale również w wymiarze mistycznym, duchowym. „Bóg jest sześcianem” – powtarza Banaszak. Wychodząc od matematycznych obliczeń sztuki islamu oraz greckiej geometrii w wydaniu platońskim, artystka w swej sztuce eksploruje temat pojmowania przestrzeni, kompozycji lustrzanych, figur niemożliwych i złudzeń optycznych. W pozornie surowych, analitycznych układach i prostych kształtach dostrzega głęboką symbolikę, poezję i filozoficzną pełnię znaczeń. Geometria jest dla niej metaforą duchowości człowieka, miłości, aktu twórczego i jego boskiego pierwiastka. „To, co niewidzialne pochodzi od Boga i ma źródło w odwiecznych prawach matematyki” – zauważa Banaszak (Banaszak M., Khan Asad Pasha – monografia formy, Akademia Sztuk Pięknych w Warszawie, Warszawa 2015, s. 31). Tworząc swoje wciągające, niemal op-artowe płótna i wyrafinowane formy rzeźbiarskie artystka uwypukla rytmy i harmonię kompozycji, snując opowieść o powielaniu nieskończoności i kosmicznym porządku.