Fees and taxes
- In addition to the hammer price, the successful bidder agrees to pay us a buyer's premium on the hammer price of each lot sold. On all lots we charge 20 % of the hammer price.
Fangor Wojciech (1922 - 2015)
sygn. u dołu: Walery Eljasz 1870 w Krakowie
sygn. u dołu: Walery Eljasz 1870 w Krakowie
Fees and taxes
Polska, kolekcja prywatna
Van Ham, aukcja 15.05.2009, poz. 225
Niemcy, kolekcja prywatna
Wiedeń, Kunstverein (od 1870 r.)
Przybyszewski W., Tajemnice kolekcji dzieł sztuki Aleksandra Orłowskiego z Podola i Michała Orłowskiego z Wołynia, w: „Spotkania z Zabytkami”, 2019, nr 1-2, s. 18.
Eljasz-Radzikowski, (Jan Kanty) Walery był malarzem, ilustratorem, scenografem, fotografem i pisarzem, członkiem „szkoły monachijskiej“. W latach 1856-1862 kształcił się w krakowskiej Szkole Rysunku i Malarstwa pod kierunkiem Władysława Łuszczkiewicza. W 1858 roku zaczął zbierać materiały dotyczące historycznych ubiorów w Polsce oraz krajach ościennych od X. do XVIII w. Kontynuowany do roku 1904 zbiór (obecnie w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie) stanowił podstawę jego opracowań na temat historycznych strojów. Na początku lat 60. podróżował w Tatry, które później stały się tematem szeregu jego prac artystycznych i literackich. W latach 1863-1865 student Akademii Sztuk Pięknych w Monachium, równolegle pobierał również nauki w prywatnej pracowni Franza Adama (1815-1886) oraz na kursach akwareli pod kierunkiem Theodora Horschelta (1829-1871). W okresie powstania styczniowego 1863 pracował w Monachium na zlecenie polskiego Tymczasowego Rządu Narodowego, pomagając powstańcom w powrocie do Polski. Po upadku powstania styczniowego Radzikowski do 1866 roku podróżował po Europie, głównie do Włoch. W latach 1872-1891 pracował jako nauczyciel rysunku w Gimnazjum św. Anny, a od 1877 roku w Żeńskim Seminarium Nauczycielskim w Krakowie. Eljasz-Radzikowski interesował się głównie tematami historycznymi. Tematy i motywy swoich obrazów wybierał, zasięgając sugestii, porad i wsparcia pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego (1812-1887), z którym się przyjaźnił. Odkrywał je w historycznych kronikach, pamiętnikach i wspomnieniach, w dziełach literackich i legendach, po czym przenosił je na swoje historyczno-rodzajowe i batalistyczne płótna: „Męczeństwo św. Wojciecha“ (1862), „Bitwa pod Racławicami“ (1862), „Długosz jako nauczyciel synów Kazimierza Jagiellończyka“ (ok. 1864), „Mikołaj Kopernik na łożu śmierci“ (1869), „Obrona Krakowa przed Szwedami przez Stefana Czarnieckiego“ (1878) i „Wjazd Jana III do oswobodzonego Wiednia“ (1883).
Jak wynika z listów Walerego Eljasz-Radzikowskiego pisanych do Józefa Ignacego Kraszewskiego szkic olejny do oferowanego obrazu powstawał od połowy roku 1868 a ostatecznie ukończony został dwa lata później (Przybyszewski W., Tajemnice kolekcji dzieł sztuki Aleksandra Orłowskiego z Podola i Michała Orłowskiego z Wołynia, w: „Spotkania z Zabytkami”, 2019, nr 1-2, s. 17). W 1870 roku malarz wysłał szkic do Wiednia, na Konkurs Kompozycyjny Austriackiego Towarzystwa Sztuk Pięknych. Mimo nieznanej w tamtejszym środowisku tematyki został on wysoko oceniony a jury przyznało Radzikowskiemu nagrodę, zamawiając u artysty powtórzenie kompozycji w technice olejnej, z przeznaczeniem do wiedeńskiego Kunstvereinu (ibidem, s. 27). Po blisko 150 latach dzieło „Śmierć Żółkiewskiego pod Cecorą” trafiło na aukcję w Niemczech, skąd w polskiej kolekcji prywatnej przetrwało do dnia dzisiejszego.
„Śmierć Żółkiewskiego pod Cecorą”, określana przez Radzikowskiego w listach również pod tytułem „Ostatnie chwile Stanisława Żółkiewskiego pod Cecorą r. 1620”, ilustruje epizod z wojen polsko tureckich 1620 roku. Głównym bohaterem kompozycji jest Stanisław Żółkiewski (1547-1620), wielki hetman koronny, jeden z największych dowódców wojskowych w historii Polski. Zasłynął jako zwycięzca w wielu kampaniach przeciwko Rosji, Szwecji, Imperium Osmańskiemu i Tatarom, ale był także znakomitym pisarzem i pamiętnikarzem. Na wieki chwałą okrył się pod Kłuszynem, gdzie pokonawszy znacznie silniejsze siły rosyjsko-szwedzkie otworzył Polakom drogę na Moskwę. Żółkiewski, raczej żołnierz niż polityk, był wzorem obywatela i wielkiego patrioty. Pozostawił pamiętnik będący ucieleśnieniem staropolskiej prozy – “Początek i progres wojny moskiewskiej”.
Toczona od 18 września 1620 roku w okolicach Cecory (dzisiejsza Rumunia) walka polskich wojsk pod dowództwem hetmana Stanisława Żólkiewskiego z siłami osmańsko-tatarskimi zakończyłaby się zwycięstwem Polaków, gdyby nie niesubordynacja żołnierzy. 7 października Tatarzy wykorzystali chwilową słabość polskiego wojska i przypuścili ostateczny atak, który zakończył się klęską Polaków. Stanisław Żółkiewski zginął walcząc do końca. Jego głowę Turcy zawiesili nad wejściem do pałacu sułtańskiego w Stambule, skąd wykupiła ją żona, Regina. Po ośmiu dniach pochodu dniem i nocą, napady wszelkie na tabor zwycięsko odpierając, stanął już hetman dnia 6go października nad Dniestrem bez wielkiej szkody. Czego atoli nie mogła dokazać przemoc nieprzyjacielska, to dokonała swawola i niekarność własnego żołnierstwa. Opuszczony od wojska hetman z garstką tych co mu wiernymi pozostali do ostatka walcząc, znaleziony był na pobojowisku z nadrąbaną ręką i głową uciętą pisał XIX wieczny historyk August Bielowski (Pisma Stanisława Żółkiewskiego Kanclerza Koronnego i Hetmana, Lwów 1861, s. LVI). Trzeba podkreślić, że Żółkiewski wykazał się w czasie całej kampanii wyjątkową, jak na człowieka 73-letniego, siłą fizyczną i duchową. Zapobiegł unicestwieniu armii 20 września i gdyby nie swawola żołnierska, udałoby mu się uratować wszystkich, których miał pod komendą. Gdyby dotarł do Mohylowa i okopał się, byłby uratowany, bowiem po polskiej stronie Dniestru szykowano się do udzielenia pomocy.
Obrazy olejne autorstwa Eljasz-Radzikowskiego należą do wielkiej rzadkości na rynku aukcyjnym. Twórczość artysty, będąca rezultatem niepośledniego warsztatu malarskiego i dbałości o zachowanie prawdy historycznej w przekazie, wzbudza ogromne zainteresowanie miłośników i kolekcjonerów XIX wiecznego malarstwa polskiego.