Uczyć – to ja nie uczyłem, bo tego nie można nauczyć. Tylko obserwowałem, tak bardzo wnikliwie, rodzaj osobowości. I ja tylko jak gdyby podpowiadałem, mówiłem: „To co robisz tutaj, w tej chwili, to jest trochę nie twoje. Uważaj, bo to jest coś zobaczonego. Rób to, co naprawdę jest twoje. Nie myśl, że tamto jest lepsze. Lepszy jesteś ty. Jak to udowodnisz, to ty istniejesz, a jak nie – to cię nie ma”. To były takie proste korekty. Nigdy nie mówiłem: „A tu jest zły kolor, a tu to…” Nie, nie, bo to jest takie prymitywne uczenie. Nie ma nic gorszego, jak profesor bierze kredkę i poprawia. To jest koniec i profesora, i ucznia.
– Tadeusz Dominik
(Tadeusz Dominik. Za oknem jest ogród, wyd. Muzeum Narodowe w Warszawie, Warszawa 2008, s. 21)