19.05.2023

Włodzimierz Pawlak – w dialogu z mistrzami

Swoistym przejściem w sferę malarskiego roztrząsania formalnych zagadnień była dla Pawlaka seria prac „Tablice dydaktyczne”, tworzona w latach 1987-1988. Te mocno ekspresyjne płótna, pełne skomplikowanych odniesień do historii sztuki i kultury, krytycy przyrównywali do negatywu zarysowanej tablicy szkolnej. Pokryte warstwami wykresów, buchały od nadmiaru ideogramów, znaków i danych. Była to jednak dopiero inauguracja nasyconych wiedzą, podobnie bogatych dzieł, poświęconych wykładni teoretycznej mistrzów awangardy, takich jak ważna seria pt. „Przestrzeń logiczna obrazu”.

Kolejne lata przyniosły prace wprost zadedykowane Strzemińskiemu i Malewiczowi. Na wzorzystej powierzchni obrazu „W. Strzemiński. Notatki o sztuce rosyjskiej” (1988) w motywy sierpa i młota, artysta odmalował drobne szkice i miniatury słynnych obrazów – geometrycznych kompozycji suprematystycznych, ikonicznego czarnego kwadratu na białym tle, suprematystycznych sylwetek sportowców itd. Oprócz tego typu przekrojowych plastycznych analiz z dziedziny sztuki, malarz tworzył też zdecydowanie spokojniejsze dzieła stanowiące niejako ćwiczenia z teorii swoich mistrzów np. „W. Strzemiński – rozbieranie czarnego kwadratu i czerwonego prostokąta” (1990) czy „W. Strzemiński – rozbieranie białego prostokąta” (1990).

 

Malewicz i Strzemiński – pionierzy konstruktywistycznej awangardy, są dla Pawlaka niezwykle ważnym źródłem natchnienia. „Ich sztuka, jak sam przyznaje, stanowi dla niego w równym stopniu olśnienie, co przekleństwo, od którego nie chce, ale i nie może się uwolnić” (Włodzimierz Pawlak. Autoportret w powidokach [katalog wystawy], wyd. Zachęta Narodowa Galeria Sztuki, Warszawa 2008, s. 12). Maluje więc kolejne dzieła poświęcone dokonaniom mistrzów i wykorzystuje ich teorie w praktyce – rozbija na czynniki pierwsze formę oraz analizuje kolor i kierunki napięć, tworząc tym samym naukowe kolaże o sztuce i percepcji wzrokowej.