Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
55.

Jan Berdyszak
(1934-2014)

Bez tytułu, 1987

olej, papier / 50 x 74,5 cm

sygn. p.g.: JAN BER DYSZ AK 19 87

Estymacja:
18 000 - 25 000 
Cena wylicytowana:
16 000 
55.

Jan Berdyszak
(1934-2014)

olej, papier / 50 x 74,5 cm

sygn. p.g.: JAN BER DYSZ AK 19 87

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Warszawa, kolekcja prywatna

Rozczłonkowane powierzchnie i  części obrazów, rozerwane i  oddzielone od siebie pola malowideł, zapowiadają i warunkują już na samym początku odrębne sensy, ale i tworzą te sensy POPRZEZ OTOCZENIE i RAZEM ze swoim oddziaływaniem. Ów sposób i cel rozczłonkowania powierzchni obrazu na części wpływa na postrzeganie i nadaje sens otoczeniu i z nim się realizuje. Zauważone otoczenie staje się nieodłączną, ale różną składową obrazu.

– Jan Berdyszak (Berdyszak J., O obrazie, wyd. Muzeum Warmii i Mazur, Olsztyn 1999, ss. 35–39)

 

Bez względu na formę jaką przyjmuje dzieło wyróżnikiem twórczości Berdyszaka pozostaje analityczna postawa, naukowy charakter i konsekwencja w realizowaniu koncepcji. Okrągłe blejtramy, wycięcia w płótnie, kompozycje wieloczęściowe, kompozycje – obiekty – poszukiwania te służyły zobrazowaniu pojęcia otwartości i nieskończoności, konfrontacji obrazu z jego otoczeniem. Berdyszaka fascynowała ontologia tego, co niewyrażalne, co wymyka się postrzeżeniu, ponieważ funkcjonuje na marginesach percepcji.

Obiekty artysty są więc tylko pretekstem do rozważań na temat przestrzeni wokół nich znajdującej się i przez te obiekty tworzonej. Obraz namalowany na papierze staje się tylko pretekstem do wprowadzenia doń, poprzez naddarcie podłoża, przestrzeni. Wdziera się ona w obiekt. Berdyszak idzie o krok dalej – nie zrównuje roli obiektu i przestrzeni lecz tej ostatniej przyznaje rolę nadrzędną: „To nie o gry przestrzenią mi chodzi – tylko, aby przestrzeń wprząść do wypowiadania się i do samomówienia” (Kowalska B., Jan Berdyszak, Wydawnictwo Literackie, Kraków 1979, s. 67). Obiekt powołuje do istnienia i determinuje przestrzeń, wynosi ją na piedestał sztuki. Założeniem Berdyszaka było by system obiekt-przestrzeń doprowadzić do formy sakralizacyjnej i magicznej (…). Wybrać tylko te środki techniczne realizacji, które są najprostsze i absolutnie pewne.

Od momentu stworzenia formatu integralnego w moich obrazach nie chodzi już tylko o konstruowanie płaszczyzny obrazu, ale o konstruowanie porządkujące całe otoczenie obrazu. Tym samym otoczenie (ściana) staje się częścią obrazu, przyporządkowaną i porządkującą. Obraz otwiera się na otoczenie i nowe możliwości konstrukcyjne. Budować obraz znaczy teraz budować (porządkować) otoczenie, czyli to, co istnieje nierozdzielnie z obrazem i jego treścią. – Jan Berdyszak

(Jan Berdyszak. Prace 1960-2006, Poznań 2006, s. 281)

Wiodącym motywem sztuki Jana Berdyszaka jest przestrzeń. Wokół tej tematyki skupiały się poszukiwania artysty od momentu ukończenia w 1958 roku studiów w Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu. Przestrzeń – otaczająca, wypełniająca czy przenikająca obiekt – oraz sytuacje przez nią aranżowane, towarzyszyły artyście w zgłębianiu problematyki istoty obrazu. Od najwcześniejszych prac zrywał on z powszechnie przyjętymi dla malarstwa formatami, tworząc obrazy koliste, pełne i fragmentaryczne. Przeprowadzane metamorfozy dotyczyły zarówno blejtramu jak i powierzchni płótna, która nawet jeśli pozostawała tradycyjnie prostokątna, zapełniana była układem pionowych bądź poziomych kół bądź ich wycinków – czyli reszt. Co wyjątkowe, artysta lubił określać całą swoją twórczość właśnie mianem „reszty reszt” (Zboralska K., 101 polskich artystów współczesnych. Wybitnych, uznanych, debiutujących, wyd. Artinfo, Warszawa 2019, s. 18).

Od połowy lat 60. malarz tworzył cykl „Obraz strukturalny z kołem”. Głównym założeniem tej przełomowej serii, ukierunkowującej dalsze poszukiwania Berdyszaka, stały się wewnętrzne lub zewnętrzne (w stosunku do obiektu) wycięcia o geometrycznych kształtach. Podkreślały one istotę niewidzialnej części obrazu czyli towarzyszącej mu przestrzeni. Wraz z upływem czasu, kwestia „pustego” nabierała niemal równorzędnego znaczenia z tym co widzialne – samym obiektem. To, co fragmentaryczne, nieobecne czy wycięte, artysta podkreślał stosując mocny kontur, ostro załamującą się linię czy otwór wewnątrz kompozycji.

Berdyszak konsekwentnie przez lata zgłębiał problematykę granicy istnienia sztuki i rzeczywistości oraz wzajemności relacji zachodzących między obiektem, przestrzenią i obserwującym widzem. W tym kontekście artysta bliski jest op-artowym twórcom, takim jak Wojciech Fangor, którzy prowadzili podobne poszukiwania na gruncie zdecydowanie jednak bardziej malarskim. Berdyszak jawi się bardziej jako naukowiec. Poprzez konsekwentne operowanie kolejnymi cyklami, sukcesywnie analizował interesujące go aspekty.

W latach 70. zajął się tematem przestrzeni jako pustki oraz jako wstępu do przezroczystości. Rozpoczął swoją słynną serię „Passe-partout”, do której realizacji używał przezroczystych materiałów i drewna. Samo słowo „passe-partout”, oznaczające „przejście ku całości”, zdaje się doskonale syntetyzować poszukiwania twórcze Berdyszaka. Artysta podążał od nicości przez transparentność po to, co widzialne i namacalne – obiekt. W jego całym ciągu twórczym, nadrzędną pozostaje idea i jej szczegółowa analiza, co odbywa się kosztem materiału, czyli samego dzieła. Stąd Berdyszak z taką łatwością eksperymentował z rzeźbą, używając do niej nie tylko szkła i drewna, ale też blachy czy emaliowanych elementów – wszystkiego co pozwalało mu na budowanie rozmaitych układów. Jego sztuka łamie po dziś dzień wszelkie konwencje tradycyjnego warsztatu malarza. Okrągłe blejtramy, wycięcia w płótnie, kompozycje-obiekty, układy wieloczęściowe – poszukiwania te służyły zobrazowaniu pojęcia otwartości i nieskończoności, konfrontacji obrazu z jego otoczeniem. Bez względu na formę jaką przyjmuje dzieło, wyróżnikiem artysty pozostaje analityczna postawa, naukowy charakter i konsekwencja w realizowaniu swojej wyjątkowej koncepcji.