63. Aleksandra Jachtoma - Helios, 1977
Opis obiektu
Pośród wielokierunkowych poszukiwań polskiej sztuki współczesnej można wyodrębnić nurt malarstwa abstrakcyjnego, rozwijającego problematykę koloru i światła (...) Malarstwo Aleksandry Jachtomy zajmuje w tym nurcie miejsce poczesne. Daleka od doktrynalnych spekulacji, zawierzająca swojej głębokiej intuicji i niezwykłej wrażliwości oka, uzyskuje wyjątkową kondensację działania koloru. Dzieje się to w warunkach konsekwentnego i radykalnego ograniczania środków.
(Wierzchowska W., Przemienić kolor, w: „Projekt” 4/79)
W kompozycji prezentowanej pracy „Helios” dominującym kolorem jest czerwień. Przy zastosowaniu bieli Jachtoma zbudowała niemalże trójwymiarowy efekt wydobywania się z płótna formy, która zdaje się odrywać od podłoża. Intensywny w barwie obraz staje się lekki, światło wydobywające się z iluzorycznych „załamań” płótna sugestywnie rozświetla całą kompozycję. Czerwień, kojarzona zwyczajowo z silnymi emocjami i surową cielesnością, dzięki przełamaniu bielą nabywa miękkości, staje się spokojniejsza, bardziej wyciszona. Wydobywające się z płótna światło zatrzymuje uwagę, skłania ku refleksji. Pomimo ewidentnej skromności formy ujawnia się w tej pracy kolorystyczne bogactwo, którym charakteryzuje się twórczość Jachtomy. Artystka mówiła: „Kolor fascynuje mnie najbardziej od momentu, kiedy uświadomiłam sobie potrzebę malowania. Kolor - w jego szerokim rozumieniu i najgłębszym sensie, w całej jego orkiestrze najdelikatniejszych i najbrutalniejszych dźwięków. Jego wewnętrzny blask przyciąga siłą stali magnetycznej. Kolor to dla mnie wszystko - czas, przestrzeń, światło, smutek, spokój, radość”.
„Helios” to obraz malowany w czasie intensywnej aktywności wystawienniczej Jachtomy. W 1977 roku prezentowała swoje prace nie tylko w kraju ale również w Niemczech i na Kubie. Koniec lat 70. w malarstwie artystki oznacza coraz większą redukcję zarówno koloru jak i formy. Postępująca racjonalizacja nie oznacza jednak wyzbycia się emocji, które zdają się być motorem artystycznych działań Jachtomy. Obrazy takie jak oferowany „Helios” pełne są życia i osobistej poetyki. Jak pisała Monika Małkowska: „Choć nie ma na nich żadnych akcji, to przecież drgają, żyją wewnętrznym życiem swej tajemniczej substancji. Malowane są tak, aby promieniały barwami. Światło, którym kolory niekiedy rozbłyskują, rozmywa kontury kształtów i jednocześnie ujawnia ich konstrukcję. Jej zasadą jest prostota, symetria i logika przypominająca o geometrycznych prawzorach” (Małkowska M., Kolor wyzwolony z kształtu, w: „Razem”, 1981, nr 11).
Proweniencja
Poznań, kolekcja prywatna
Biogram artysty
Aleksandra Jachtoma, obdarzona absolutnym „słuchem” kolorystycznym, wiedziona jego intuicyjnym wyczuciem, ciągle szuka i odkrywa najróżniejsze „brzmienia” barw. Nie odnajduje ich w naturze, ale dając upust nieposkromionej wyobraźni, tworzy nowe tonacje, często nieoczekiwanie dla niej samej pojawiające się na płótnie czy papierze.
(Zafkowska M., Czyste malarstwo Aleksandry Jachtomy, wyd. Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 2013, s. 10)
Aleksandra Jachtoma studiowała w Toruniu na Wydziale Sztuk Pięknych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika i w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni profesora Czesława Rzepińskiego, a następnie w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych w pracowni profesora Kazimierza Tomorowicza. Tam w 1958 roku uzyskała dyplom z wyróżnieniem. Była członkinią-założycielką powstałej w roku 1963 warszawskiej grupy artystycznej Rekonesans. W 1987 roku otrzymała od ministra kultury i sztuki nagrodę za całokształt pracy twórczej. Była również laureatką Nagrody im. Cypriana Kamila Norwida oraz Nagrody im. Jana Cybisa Warszawskiego Okręgu Związku Polskich Artystów Plastyków (2003). Uczestniczyła w wielu wystawach malarstwa, w tym w trzydziestu wystawach indywidualnych.
Koncentrująca się wokół koloru twórczość Jachtomy jest autonomiczna i konsekwentna. Artystka, oceniana przez krytyków jako wybitna abstrakcjonistka, w licznych wspomnieniach wielokrotnie podkreślała, że o byciu malarką marzyła już w dzieciństwie. A było to dzieciństwo naznaczone biedą i wojną, utratą rodziców i dziesięcioma latami spędzonymi w sierocińcu. Ten czas zahartował ją i uodpornił na trudy. Mimo przeciwności ukończyła studia artystyczne, wzbudzając swoim malarstwem od samego początku zainteresowanie środowiska twórców. Świeżość jej dokonań na tle panoramy polskiej sztuki końca lat 70. dostrzegł i docenił nestor rodzimej abstrakcji Henryk Stażewski, który w liście do siostrzenicy pisał: „W sztuce nic się nie dzieje. Jedyna ciekawa rzecz, to była moja wizyta w pracowni Jachtomy, o której muszę Ci opowiedzieć osobiście, ponieważ to interesujące rzeczy, ale wymagają długiego omówienia. Wystawa jej będzie w październiku na Zapiecku. Chcę żeby jej prace obejrzał Kamoji, ponieważ tylko on zna się na stanach kontemplacji, które potrafi przeżywać Jachtoma”. W tekście autorskim zamieszczonym w książce Bożeny Kowalskiej „W poszukiwaniu ładu. Artyści o sztuce” Aleksandra Jachtoma opisuje swoje spotkanie ze Stażewskim: „Pod koniec 1979 roku [zgodnie z datowanym listem H.S. spotkanie miało miejsce w sierpniu 1978 roku] poznałam Henryka Stażewskiego. Kiedyś odwiedził mnie w pracowni i zaskoczony moimi formami, naszkicował kilka swoich koncepcji formy owalnej. Mam te rysunki do dzisiaj. Stażewski był dla mnie osobowością wybitną, był Mistrzem, ale Jego malarstwo, choć wspaniałe, nie miało na mnie wpływu. Było zbyt rygorystyczne, zbyt zgeometryzowane, zbyt kolorowe. W tym bowiem czasie zaczęłam upraszczać, zmiękczać i monochromatyzować moje płótna”.
Wykształcona w środowisku zdominowanym przez kolorystów Jachtoma szybko obrała własną ścieżkę, uodporniona na jakiekolwiek wpływy z zewnątrz. Wyzbyła się wszelkiej dekoracyjności, a jej płótna zaczęły przejawiać wyraźne tendencje do surowości. Od swojego akademickiego mentora, Czesława Rzepińskiego, przejęła jedną lekcję, którą długo się później kierowała – traktowała płótno jako jedność i działała na nim od razu na całej dostępnej powierzchni. Słuchała swojej intuicji. Nieraz zdarzało jej się przerwać proces i rozpocząć go od nowa, realizując odmienną koncepcję. To, co jest charakterystyczne dla abstrakcyjnych obrazów Jachtomy to wrażenie głębi, przestrzeni duchowej i bogactwa koloru. To również bijące z nich światło, które dla artystki miało równorzędną z kolorem wartość.
Nr katalogowy: 63
Aleksandra Jachtoma (1932)
Helios, 1977
olej, płótno / 100 x 81 cm
sygn. na odwrociu: ALEKSANDRA JACHTOMA / TYT „HELIOS" / WYM. 81 X 100 / TECH. OLEJ / ROK 1977 / CENA 19000
- Estymacja:
-
25 000 - 35 000 zł ●
5 342 - 7 479 EUR
5 644 - 7 901 USD
- Cena sprzedaży:
-
40 000 zł
8 548 EUR
9 030 USD
Aukcja Dzieł Sztuki 31 maja 2022
31 maja o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa
wystawa przedaukcyjna:
16 maja - 31 maja 2022 r.
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa
Wystawa czynna:
pn. – pt.: 11.00 – 18.00
sob.: 11.00 – 15.00
Skontaktuj się z nami, aby licytować na aukcji:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl