25. Mojżesz Kisling - Amsterdam, 1934

  • Poprzedni

    Poprzednia praca

    Zygmunt Menkes
    - Martwa natura z melonem,

  • Następny

    Następna praca

    Mojżesz Kisling
    - Akt w turbanie (Nu au turban), 1952,

wszystkie obiekty

Opis obiektu

Kisling po raz pierwszy odwiedził Holandię w 1914 roku w towarzystwie polsko-paryskiego krytyka sztuki Adolfa Baslera. Zafascynował się tam malarstwem flamandzkim, które stało się mu bliższe niż dzieła wielkich malarzy florenckich i weneckich. W malarstwie holenderskim zaczął cenić przede wszystkim Vermeera van Delft, Rembrandta i Fransa Halsa a podróż ta stała się dla Twórczości Kislinga momentem przełomowym.

Do Amsterdamu powrócił w 1928 roku oraz w latach 1933-1935. Namalował wówczas zespół portretów Holenderek z lat 1928 (pięć) i 1933 (jeden portret). W tych przedstawieniach Kisling, nawiązując do dawnego malarstwa holenderskiego, stylizował strój, a następnie portretowaną postać. Namalował również serię pejzaży. Zafascynowany kolorowymi, malowniczymi budynkami i kanałami, wykonał kilka widoków miasta - niektóre z nich są ruchliwe, z licznymi postaciami na ulicach i mostach, inne koncentrują się na architekturze i łodziach wzdłuż kanału. Holenderskie widoki swoim klimatem nawiązują do licznie w latach 30. przez Kislinga tworzonych pejzaży portowych Marsylii, Saint-Tropez, Sanary czy Cassis na południu Francji.

Pejzaż, nieprzerwanie obecny w twórczości Kislinga, przechodził rozmaite przeobrażenia. Stosunkowo łatwo można odróżnić kadry malowane u progu II wojny światowy od wcześniejszych widoków. Tworzone w latach pierwszej wojny światowej, są bardzo zróżnicowane. Przedstawiają przede wszystkim południe Francji. Niektóre utrzymane są w duchu fowistycznym, inne, malowane impastowo, o miękkim konturze i ekspresyjnym wyrazie, zdradzają wpływy Cezanne’a i kubizmu. Spośród obrazów malowanych u progu lat 20. znajdujemy pejzaże pozbawione zupełnie ludzkiego sztafażu, senne ujęcia miasteczek i portów, sprawiających nierzadko surrealistyczne wręcz wrażenie. Wiele prac Kislinga z tego czasu nawiązuje do malarstwa pejzażowego I połowy XIX wieku. Zbudowane są one z pofałdowanych, wieloplanowych przestrzeni, przedzielonych polami, drogami bądź zatoką, ujętymi w ramy strzelistych drzew.

Na przełomie lat 20. i 30. pejzaże Kislinga nabierają ostrości i intensywności koloru, wzmaga się dbałość o szczegół, kreska jest wyraźna, światło buduje atmosferę. Do takich widoków należą te namalowane w Amsterdamie. Do wyjątkowych w omawianym gatunku należy oferowany pejzaż holenderskiego miasta namalowany w 1934 roku. Związki Kislinga z Amsterdamem skupiają się w osobie doktora Jacques’a Tasa (1892-1978) – holenderskiego lekarza neurologa, z którego porad korzystał borykający się ze słabym zdrowiem artysta. Rodzina Tasów należała do najbogatszych familii żydowskich miasta. Ojciec Jacquesa zbudował rodzinną fortunę na handlu diamentami. Również Jacques rozpoczął studia handlowe, które jednak zmienił na medycynę w 1924 roku. Rodzina Tasów słynęła z zamiłowania do sztuk pięknych, zwłaszcza zaś do muzyki i malarstwa. Kisling poznał rodzinę Jacques’a Tasa już w latach dwudziestych, jego malarstwem zainteresowała się wówczas żona Jacques’a – Frieda Herzberg, również malarka. Według wspomnień Louisa Tasa, syna doktora: „Kiedy miałem trzy lub cztery lata w Paryżu byliśmy dwa razy. Tam moja mama spotykała się z malarzami z Ecole de Paris, głównie pochodzenia polsko-żydowskiego, jak Kisling” (Vogel L., Dagboek uit een kamp, wyd. Prometheus, Amsterdam 2000, ss. 139-140). Z 1930 roku pochodzi portret dzieci małżeństwa Tas, Zouchy i Luoisa, będący niegdyś częścią kolekcji dr Jacques’a Tasa. Oferowany widok na Amsterdam, będący największym płótnem namalowanym przez Kislinga w Holandii, również należał do zbiorów lekarza. Imponujący nie tylko w swej skali pejzaż zadziwia ilością ujętych nań szczegółów, bogactwem kolorystycznym, wyważoną a zarazem rozbudowaną kompozycją, perfekcyjnie potraktowanymi walorami świetlnymi, oddającymi atmosferę północnoeuropejskiego portowego miasta. Niepotykany dotąd na rynku wyjątkowy z artystycznego punktu widzenia pejzaż Amsterdamu, o doskonałej proweniencji i reprodukowany przez syna artysty – Jeana Kislinga – w monumentalnym katalogu zbierającym oeuvre ojca, stanowi niewątpliwie jedyną w swoim rodzaju propozycję dla kolekcjonerów wybitnych dzieł polskich twórców z kręgu Ecole de Paris.             

Proweniencja

Belgia, kolekcja prywatna
Amsterdam, kolekcja dr Jacques'a Tas
dar od artysty

Reprodukowany

Kisling J., Catalogue Raisonné, tom IV, s. 273, kat. nr. XIV

Literatura:
Vogel L., Dagboek uit een kamp, wyd. Prometheus, Amsterdam 2000, ss. 139-140

Biogram artysty

Kisling jest malarzem bardzo nowoczesnym, można spierać się o słuszność jego dążeń, lecz nie
można odmówić mu wyczucia kompozycji.

(Merlot C., L’Art Polonais à Paris. I. Au Salon d’Automne, „La Pologne politique, économique, littéraire et artistique” 1920, półr. II, s. 1248)

 

Kisling był stałym bywalcem w kawiarniach, był wesoły, rubaszny, przyjacielski i łatwy
w obejściu. Wystawiał dużo, miewał indywidualne wystawy, rozgłos i powodzenie. Malarstwo jego,
robione z dużym temperamentem, sugestywne, choć może trochę błyskotliwe, o silnych zestawieniach kolorów, tkwiło wyraźnie w atmosferze ówczesnego Paryża i założeń École do Paris.

– Eugeniusz Geppert

 

Wybuch II wojny światowej miał niebagatelny wpływ na losy wielu polskich artystów żydowskiego pochodzenia, którzy w krajach takich jak Francja przez dziesięciolecia odnajdywali sprzyjające warunki do swoich artystycznych działań. Niezwykle bogata i różnorodna tradycja malarska, jaką tylko w krótkim międzywojennym okresie lat 20. i 30. stworzyli twórcy przynależący do kręgu Ecole de Paris, w 1939 roku stanęła w obliczu wielkiego zagrożenia. Wielu z nich nie przeżyło dramatycznych wydarzeń II wojny światowej – Roman Kramsztyk, Joachim Weingart i Henryk Epstein – by wymienić tylko niektórych z nich. Ci, którzy przetrwali zawdzięczali to często szybkiej decyzji o ucieczce z Europy. Jednym z takich artystów był Mojżesz Kisling, słynny „książę Montparnassu”, przyjaciel największych twórców międzywojennych, prawdziwy żywioł i dusza towarzystwa, barwny ptak polsko-żydowskiego środowiska artystycznego w Paryżu.

W sierpniu 1939 roku Mojżesz Kisling został zmobilizowany do francuskiej armii. Po zawieszeniu broni wyjechał z Paryża do La Ciotat na południu Francji, gdzie odnalazł umierającego Józefa Pankiewicza. Po śmierci profesora pomógł wdowie – Wandzie Pankiewiczowej – przy organizacji pogrzebu w Marsylii, po czym sam zagrożony za manifestowanie postaw antyfaszystowskich wyjechał do Lizbony w 1941 roku. Stamtąd drogi poprowadziły go do Stanów Zjednoczonych, otwierając tym samym blisko sześcioletni czas amerykańskiej emigracji artysty.

Ameryka nie była dla Kislinga zupełnie obcym terenem. Jeszcze w przedwojennym Paryżu miał on bowiem styczność z kolekcjonerami zza oceanu, którzy chętnie kupowali jego prace. W roku 1930 a następnie 1932 nowojorskie Museum od Modern Art pokazywało płótna Kislinga na wystawach poświęconych paryskiemu malarstwu („Summer Exhibition: Painting and Sculpture” w 1930 roku oraz dwa lata później „Painting in Paris”). W Ameryce miał wreszcie Kisling przyjaciół. Po przybyciu do Nowego Jorku w 1941 roku artysta założył pracownię przy 222 Central Park South. W szybkim czasie stała się ona miejscem spotkań coraz liczniejszego środowiska twórców europejskich, którzy w Ameryce odnaleźli schronienie przed wojną. Osobowość Kislinga przyciągała jak magnes, potrafił on jak nikt inny odtworzyć w emigracyjnych warunkach atmosferę przedwojennego Paryża. Nic więc dziwnego, że w jego nowojorskim atelier chętnie gromadzili się liczni intelektualiści i artyści.

Bujne życie towarzyskie nie ograniczało w żaden sposób Kislinga, który z zapałem malował. W roku przybycia do USA miał m.in. wystawę w słynnym Whitney Museum w Nowym Jorku. W 1942 roku na zaproszenie swojego przyjaciela Artura Rubinsteina wyjechał do Hollywood. Tam również utrzymywał kontakty z polskim środowiskiem, często odwiedzając dom pianisty Kazimierza Krance i jego żony Felicji z Lilpopów, który był ważnym ośrodkiem polskiej myśli na zachodnim wybrzeżu. W spotkaniach u Kranców brali udział m.in. Artur Rubinstein, Henryk Szeryng, Witold Małcużyński, Julian Tuwim i Rafał Malczewski.

Podczas pobytu w Kalifornii Kisling pokazywał swoje prace w James Vigeveno Gallery w Westwood Hills (LA) oraz w Edgardo Acosta Gallery w Beverly Hills. Po krótkich pobytach w Waszyngtonie i Filadelfii Kisling powraca pod koniec 1943 roku do Nowego Jorku, do swojej wspaniałej pracowni. Tęsknota za Francją nasilała się, zwłaszcza, że przebywali tam nadal żona i dwóch synów artysty. Mimo wielkiego zainteresowania jego malarstwem i osiągniętych sukcesów w Ameryce czuł się coraz bardziej wyobcowany. Ponadto nie odpowiadał mu klimat i warunki życia w mocno zurbanizowanym mieście. Zakończenie drugiej wojny światowej oraz wystawa w paryskiej Galerie Guenegaud w 1945 roku spowodowały, że Kisling podjął decyzję o powrocie do Europy. W 1946 roku był już z powrotem w ukochanej Francji i zamieszkał z rodziną w wybudowanym jeszcze przed wojną domu w Sanary-sur-Mer w Prowansji. To samo Sanary-sur-Mer, które widziało kształtowanie się niezwykłego talentu malarskiego Kislinga już w latach 20. stało się dla artysty miejscem wytchnienia w ostatnich latach jego życia.

Nr katalogowy: 25

Mojżesz Kisling (1891 - 1953)
Amsterdam, 1934


olej, płótno / 101 x 150,5 cm
sygn. p.d.: Kisling
(do obiektu dołączono certyfikat Jeana Kislinga z maja 1999 r.)


Estymacja:
500 000 - 700 000 zł ●
106 838 - 149 573 EUR
112 867 - 158 014 USD

Cena sprzedaży:
450 000 zł
96 154 EUR
101 581 USD

Aukcja Dzieł Sztuki 31 maja 2022

31 maja o godz. 19.00
Dom Aukcyjny Polswiss Art
ul. Wiejska 20, Warszawa

wystawa przedaukcyjna:
16 maja - 31 maja 2022 r.
Galeria Domu Aukcyjnego
ul. Wiejska 20, Warszawa

Wystawa czynna:
pn. – pt.: 11.00 – 18.00

sob.: 11.00 – 15.00

Skontaktuj się z nami, aby licytować na aukcji:
+48 (22) 62 81 367
galeria@polswissart.pl

 

ZLECENIE LICYTACJI

Licytuj online

Zapytaj o obiekt   

Newsletter

Zapisując się na newsletter Domu Aukcyjnego Polswiss Art otrzymujesz: