12.12.2023

Wobec twórczości Bolesława Biegasa nie sposób pozostać obojętnym. Był artystą wszechstronnym – rzeźbiarzem, malarzem i dramatopisarzem. Był też skandalistą, artystą idącym pod prąd obowiązującym kanonom, człowiekiem o silnej indywidualności, ówczesnym self-made man’em.

Wobec twórczości Bolesława Biegasa nie sposób pozostać obojętnym. Był artystą wszechstronnym – rzeźbiarzem, malarzem i dramatopisarzem. Był też skandalistą, artystą idącym pod prąd obowiązującym kanonom, człowiekiem o silnej indywidualności, ówczesnym self-made man’em.

Twórczość Bolesława Biegasa to zjawisko oryginalne i złożone. U podstaw kształtowania się postawy artystycznej tej niezwykłej osobowości znalazły się rozmaite czynniki – ubóstwo, w którym się urodził, osierocenie, którego doświadczył, przekonanie o własnej wyjątkowości, które pieczołowicie budował. Indywidualizm nie pozwolił Biegasowi funkcjonować w ciasnych dla niego ramach akademizmu.  Skrzydłami wyzwolenia z narzucanego przez krakowską Akademię realizmu stała się estetyka Stanisława Przybyszewskiego i to właśnie ona nadał Biegasowi ostateczny tor. Artyście blisko było do lansowanej przez literata mistycznej wizji świata, do Absolutu i żywiołów. Tym samym spełniało się w Biegasie romantyczne założenie, według którego twórca był niczym demiurg a sztuka – celem samym w sobie, mająca przenikać człowieka i docierać do największych tajemnic duszy. Głęboko przekonany o swojej szczególnej, niemalże boskiej roli, artysta wykreował również własną, zupełnie oryginalną wizję świata i jego początków. Te wątki kosmogoniczne znalazły swój najpełniejszy wyraz w rzeźbie geometrycznej pierwszych lat XX wieku.

W 1904 roku w Krakowie Biegas wydał esej p.t. „Wędrówki ducha myśli”. W poetyckim tekście artysta uczynił siebie naocznym świadkiem stworzenia wszechświata, w którym gwiazdy i planety przybierają formę jego własnych rzeźb z lat 1902-1903. Przetłumaczenie wizji na język plastyczny stało się możliwe dzięki niezwykle bogatej symbolice, jaką operował Biegas, a która miała swe źródło zarówno w podaniach ludowych, mitologiach starożytnych jak i dalekowschodnich religiach. Szczególną rolę przypisywał Biegas postaci SFINKSA, którego widział jako syntezę pogańskiego Światowida i mitycznego stwora sztuki egipskiej. Utożsamiał go z zagadką, absolutem, nagą duszą opisywaną przez Przybyszewskiego.

Artysta wierzył, że u źródła powstania kosmosu znajduje się istota boska. Pojawia się ona w jego sztuce pod postacią TWARZY wpisanej w trójkąt, bądź licznie występującego motywu ZWIELOKROTNIONEGO OBLICZA utożsamianego z boskością i wszechwiedzą. Innym elementem symbolicznym jest SPIRALA, wyjątkowo bogata w znaczenie. Oznacza ona w różnych kulturach ewolucję wszechświata, a także powtarzalny cykl ludzkiego życia: narodziny, życie i śmierć. Zawierając w sobie pierwiastek czasu, odnosi się ona do ruchu i nieskończoności, energii i tajemnicy, a także wiecznej trwałości bytu. Spirala bywa też symbolem żyzności i płodności, początku nowego życia. W twórczości Bolesława Biegasa możemy odnaleźć wyraźne ślady fascynacji kulturą hinduską. Była ona następstwem bliskich relacji, jakie artysta utrzymywał od 1909 roku z mieszkającą w Paryżu hinduską księżniczką Perinette Khurshedbanoo. W dwustronnej rzeźbie z lat 1911-1913 dłonie przedstawionych postaci układają się często w MUDRY, czyli symboliczne, rytualne gesty. Kolisty kształt łączący głowy obu postaci odwoływałby się do SYMBOLU SOLARNEGO i idei światłości jako mocy twórczej i światłości mistycznej. Również opisaną wyżej symbolikę spirali odnajdujemy w hinduizmie.  

W XXI wieku twórczość Bolesława Biegasa nieustannie intryguje. Niezależnie od zawartego w niej kodu, jego rozszyfrowanie stanowi za każdym razem fascynującą podróż w głąb artystycznych wizji, które ustanowiły Biegasa jedną z najbardziej tajemniczych i fascynujących postaci polskiej sztuki przełomu wieków.