Odpowiadające sobie i stanowiące niejako dyptyk dzieła Wojciecha Fangora „Red moons 1” i „Red moons 2” z 1961 roku powstały w pierwszych latach jego nowej drogi twórczej, zapoczątkowanej trzy lata wcześniej przełomową wystawą „Studium Przestrzeni” w warszawskim salonie „Nowej Kultury”. Zaprezentowane wówczas obrazy miały ograniczoną kolorystykę, w większości sprowadzoną do czerni i bieli. Przedstawiały „smugi” w pionie i poziomie, koła, elipsy i półkola – wszystkie o rozmytych, mglistych krawędziach, wykonanych techniką sfumato. Rozmieszczone w przestrzeni galerii na sztalugach, oddziaływały na siebie wzajemnie, tworząc jedną wspólną kompozycję. Fangor tłumaczył nowatorstwo swojej koncepcji: „Na tradycyjnej wystawie jeden obraz odbiera się statycznie, ale żeby odebrać »Studium przestrzeni«, trzeba w nią wchodzić. Wynikają z tego różne konsekwencje. Przez wybór drogi odbiorca staje się współautorem dzieła, które nie jest zamkniętą w sobie konstrukcją, ale otwartym systemem do indywidualnego odbioru” (Ślizińska M. [red.], Wojciech Fangor [katalog wystawy], CSW, Warszawa 2003, s. 68). Polskie środowisko artystyczne nie było wówczas jeszcze przygotowane do obcowania z tego typu sztuką. By móc dalej eksperymentować, Fangor musiał wyjechać. Dopiero za granicą był w stanie rozwinąć swoje malarskie skrzydła, zapisując się na kartach światowej historii sztuki.
Oba dzieła z czerwonymi księżycami powstały w Austrii, zanim artysta wyemigrował na stałe do Stanów Zjednoczonych. W swym wysmukłym formacie ukazują uporządkowane pionowo abstrakcyjne kształty, będące w istocie wycinkami kół. Ich krawędzie po jednej stronie są precyzyjnie zaznaczone, ostro odcinając się soczystą czerwienią od białego tła. Zaś ze swojej drugiej strony, kształty zacierają się, stopniowo wtapiając w białą powierzchnię płótna. Kompozycje zdradzają inspiracje artysty płynące z obserwacji kosmosu, przypominając swoiste diagramy z fazami księżyca.
Obrazy w latach 60. znajdowały się w Gres Gallery w Waszyngtonie, a następnie wspólnie przeszły do kolekcji Edwarda J. Gesicka w Atlancie. Jak podaje Fundacja Fangora, „Red moons 1” został następnie strawiony w wyniku pożaru w Dallas w 1975 roku. Po trzydziestu pięciu latach artysta podjął decyzję by namalować jego autorską replikę i powtórzyć przy okazji kompozycję „Red moons 2”. Dzięki temu obie repliki, stworzone w 2010 roku, mogły spotkać się na wspólnej wystawie aukcyjnej w Polswiss Art. Czerwone księżyce to swoiste preludium do cyklu słynnych rozmytych kół i fal, stanowiąc ważny etap na drodze artystycznych eksperymentów Fangora nad przestrzenią obrazu.