Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
91.

Tomasz Ciecierski
(1945-2024)

Dejà wue IV, 1988

olej, kolaż, płótno / 186 x 230 cm

sygn. i opisany na odwrociu: Tomek Ciecierski / oil /canvas 1988 / Dejà wue IV

Cena wywoławcza:
120 000 zł
Estymacja:
140 000 - 160 000 zł
Cena wylicytowana:
210 000 zł
91.

Tomasz Ciecierski
(1945-2024)

olej, kolaż, płótno / 186 x 230 cm

sygn. i opisany na odwrociu: Tomek Ciecierski / oil /canvas 1988 / Dejà wue IV

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Warszawa, kolekcja spadkobierców artysty
Holandia, kolekcja prywatna
Warszawa, Galeria Foksal
własność artysty

W pracach z cyklu „Deja vue” płótno jest ze wszystkich stron otoczone pasmem wielu prostokątów krajobrazu, które jakby strzegą obszaru poszczególnych enklaw tajemnicy. I tak jest w istocie, gdyż obraz tworzą wybrane fragmenty dawnych, nazwijmy je, nie koniecznych obrazów. Rozłożenie na części historii własnej w postaci kawałków niektórych obrazów i zaczerpnięcie „z tego samego” jest gestem skolekcjonowania, które przeistacza – co już było w przychodzące – zawsze. (Morzuch M., Tomasz Ciecierski. Malarstwo i rysunek, Muzeum Sztuki w Łodzi, Łódź 1990, s. nlb)

Twórczość Tomasza Ciecierskiego składa się z cykli, które poprzez koncentrację na danym problemie, wyznaczają różnorodne obszary jego intelektualnych rozważań. W latach 70. malował on prace obnażające procesy i środki, jakimi dysponuje malarstwo (np. „Paleta malarska” z 1972, „Podręcznik malarza sztalugowego” czy „Zamalowywanie” z 1974). Równocześnie tworzył serię „Obrazów alogicznych” o luźnej, pozornie niespójnej kompozycji. Od 1986 roku artysta poświęcił się cyklowi „Deja vue”, w którym radykalnie zmienił tradycyjne myślenie o strukturze obrazu. Prace te podejmowały tematykę pejzażu, a ich charakterystyczną cechą było otoczenie środkowego przedstawienia osobnymi małymi widoczkami – na wzór symbolicznej ramy.

Do tej grupy dzieł należy zaliczyć prezentowany „Deja wue IV” z 1988 roku. Wielkoformatowa kompozycja przyciąga uwagę swoją skomplikowaną budową. Obraz składa się z wielu obrazów, ukazując relację centralnej części z pobocznymi. Nasze widzenie poddaje się fragmentacji albo też zaprezentowana fragmentacja jest skutkiem takiego widzenia. W porównaniu do pasm małych widoczków, środkowe przedstawienie zdaje się wyjątkowo nieczytelne i niejasne, niemal abstrakcyjne. Z kolei niewielkie, niby-konwencjonalne pejzaże ukazują morze, wyspy, odległe krainy. „Na początku świata żywioły zostały rozgraniczone. Linia pozioma może być początkiem aktu tworzenia obrazu. Horyzont dzieli niebo i ziemię; tak zaczyna się cała historia. Ciecierski wskazuje na ten początek wielokrotnie. Geometria stworzenia daje się odczytać w każdym pejzażu, zwłaszcza najprostszym. Dlatego Ciecierski dzieli obraz na pół: niebo i ziemia; rzadko jakiś ślad, okręt, ptak, drzewo, upadają w horyzont” (Szymczyk A., Horyzont, niebo, ziemia, „Obserwator”, nr 23, Warszawa, 26.03.1992). Potraktowane schematycznie, zmultiplikowane widoczki są prawie puste – jakby stanowiły zapis pierwszych dni boskiego stworzenia świata. Zmysł malarza oczyścił je ze zbędnego detalu, nakierunkowując widza na przeżycie emocjonalne. „(…) jedne z pejzażyków są bardziej konkretne, inne mniej. Za każdym jednak razem jest to tylko pretekst do tego, żeby namalować spokój, ciszę… (…) jest to dla mnie okazja do namalowania tej fenomenalnej jedności świata, którą przeczuwam” – tłumaczył artysta (cyt. za: Pacewicz O., Maluję ciszę, spokój, przestrzeń, „Kurier poranny”, Nr 293, Białystok, 15.12.1998). Za pomocą naturalnej skali barw i prostych środków plastycznych, Ciecierski zmierza do syntetycznego oddania krajobrazu. Powtarza linię horyzontu, niebo i morze – aż pozornie nudny widok staje się łatwym do zapamiętania znakiem. W swej przemyślanej koncepcji artysta rozbija jednorodność i jednostkowość malarstwa, przekraczając tym samym granice konwencjonalnej sztuki.

Moi rodzice interesowali się sztuką, w moim domu od podłogi do sufitu wisiały ciekawe rzeczy, dużo malarstwa i grafik. Jako chłopak bardzo lubiłem malować i rysować. Wiedziałem, że będę zdawał na akademię i w nocy, kiedy wszyscy spali, ja pod stołem malowałem i malowałem. – Tomasz Ciecierski (Tomasz Ciecierski: często słucham muzyki podczas pracy, Mazurek słucha, Dwójka Polskie Radio, 30.10.2021) Tomasz Ciecierski należał do grona najwybitniejszych współczesnych malarzy polskich. Przewodnim tematem twórczości artysty była refleksja nad istotą malarstwa. W pracach Ciecierskiego ważną rolę odgrywają elementy rysunku, grafiki, fotografii, które zestawiał on z obrazami. Odchodząc od tradycyjnie pojmowanego malarstwa, tworzył reliefowe kompozycje, które powstawały poprzez łączenie ze sobą samodzielnych obrazów. We wczesnym etapie swojej twórczości artysta nierzadko wykorzystywał rysunek, który w postaci uproszczonej i dynamicznej pojawiał się na płótnie. Jego malarstwo miało wówczas charakter zdecydowanie figuralny. Zmieniło się to dopiero w latach 80., kiedy zrezygnował on z narracyjnego sposobu obrazowania i skupił się na syntetycznym malarstwie pejzażowym, zbliżając się niemal do abstrakcji. Dla Ciecierskiego zasadnicze znaczenie w malarstwie miała forma. Od początku intensywnie jej poszukiwał tworząc obrazy złożone z kilku niezależnych od siebie płócien. W ten sposób w obrębie jednej pracy pojawiało się wiele przedstawień, które według zamysłu artysty miały ukazywać cały proces twórczy oraz sposób myślenia autora. Dzieła o na pozór niespójnej kompozycji przedstawiały charakterystyczne sylwetki ludzkie, zwierzęce lub elementy pejzażu. Prace te niekiedy sprawiać mogą wrażenie luźnych notatek. Ich istotą nie jest jednak treść, lecz sam fakt zaistnienia. „Sztuka tego artysty – rzecz niezwykła w Polsce lat osiemdziesiątych – odnosi się bardziej do świata sztuki niż do rzeczywistości. Ciecierski nie poddał się muzie historii współczesnej ani reporterskim pokusom walki z dniem dzisiejszym i zapasów z brzydotą. Artysta wymyka się w rejony sztuki, tworząc świat bardziej uporządkowany, rytmiczniejszy, czystszy, a przy tym otwarty na sygnały z innych światów. (…) Ciecierski powołuje się na włoskich artystów protorenesansu, dopełniających główną scenę mniejszymi, bocznymi. Największą miłością obdarza dzieła florenckiego mistrza Quattrocento, Paola Uccella, i skoro to już wiemy, łatwiej dopatrzeć się w obrazach Ciecierskiego tradycji batalistycznej. Rytmy, napięcia i energie ‘Bitwy pod San Romano’ Uccella, umowne formy koni, rycerzy i pejzażu nakładają się na siebie i spychają się wzajemnie w przestrzeni. W obrazach Ciecierskiego szeregi nacierających albo cofających się przekreślonych znaków-sylwetek przynoszą batalistyczne reminiscencje wachlarzowo rozwijanych frontonów i maszerujących armii” – pisała o twórczości artysty w kontekście jego znajomości tradycji Agnieszka Morawińska (Morawińska A., Tomasz Ciecierski w Galerii Foksal, „Twórczość” 1986, nr 9, s. 119-121).