Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
94.

Yayoi Kusama
(ur. 1929)

Dynia, 1991

serigrafia barwna, papier / 64,5 x 43 cm (w świetle passe-partout)

sygn. p.d.: Yayoi Kusama, opisana l. d.: 55 / 120 oraz na środku: 1991

Cena wywoławcza:
40 000 zł
Estymacja:
50 000 - 70 000 zł
Cena wylicytowana:
42 000 zł
94.

Yayoi Kusama
(ur. 1929)

serigrafia barwna, papier / 64,5 x 43 cm (w świetle passe-partout)

sygn. p.d.: Yayoi Kusama, opisana l. d.: 55 / 120 oraz na środku: 1991

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Warszawa, kolekcja prywatna Charlotte (USA), NC Auctioneer Inc., aukcja 18.06.2024, poz. 90

O dyni w twórczości Yayoi Kusamy można powiedzieć, że jest tym, czym zupa Campbell w pracach Andy’ego Warhola – produktem codziennego użytku podniesionym do rangi sztuki, symbolem pop-kultury. Byłoby to jednak co najmniej powierzchowne stwierdzenie. Bowiem dynia dla japońskiej artystki posiada niemal mityczny status. Odnosząc się do jej prywatnych przeżyć z dzieciństwa i halucynacji, nabiera ona głębokich znaczeń. Reprezentuje stabilność, wzniosłość i płodność. Poprzez swą niebanalną formę i żywy kolor, jest zmysłowa i przyjemna w dotyku. Uspakaja, bawi, mówi o radości życia. Dynie, podobnie jak kropki, są nieodłącznym elementem sztuki Kusamy. Artystka przedstawia je na obrazach i grafikach, tworzy z nich małe, gabinetowe rzeźbki i monumentalne realizacje w plenerze. Robi wciągające dyniowe pokoje nieskończoności, instalacje, dyniowe buty w kropki i dyniowe torebki. Dynia jest u niej na każdym kroku. Skąd u Kusamy ta obsesja? Ukazująca czerwono-czarną dynię serigrafia barwna wykonana została na podstawie obrazu namalowanego w tym samym 1991 roku. Akrylowy pierwowzór jest jednak w mniejszym formacie (22.6 x 15.9 cm) i znajduje się w kolekcji prywatnej. Praca należy do kultowej serii dzieł artystki przedstawiających wielokolorowe, nakrapiane dynie, pękate bądź bardziej wysmukłe, z różnie powykręcanymi ogonkami. Fascynacja pomarańczowym warzywem zaczęła się u malarki już w dzieciństwie. Jej rodzice byli rolnikami i posiadali pola uprawne, między innymi z dyniami. „Pierwszy raz zobaczyłam dynię w podstawówce. Wydaje się, że dynie nie budzą wielkiego szacunku. Ale mnie urzekła ich urocza i piękna forma, hojna bezpretensjonalność i solidna duchowa równowaga” – tłumaczy artystka (Kusama Y., Infinity Net: The Autobiography of Yayoi Kusama, tłum. P. Skrzypczak, 2002). Gdy zaczęły się u niej ciężkie ataki halucynacji, rysowanie dyń przynosiło ukojenie. Pobudzały ją do śmiechu, pocieszały w trudnych chwilach. Z czasem prosta, zwyczajna roślina wyewoluowała do potężnego symbolu triumfu nad wewnętrzną walką i stała się ulubionym elementem w jej sztuce. Do najsłynniejszych dyniowych realizacji Kusamy należy m.in. żółto-czarna dynia z brązu (1994), stworzona dla organizacji Benesse Art Site, wieńcząca pomost na japońskiej wyspie Naoshima, jej zwierciadlane pokoje, takie jak „All the Eternal Love I Have For the Pumpkins” (the Collection of the Royal Commission for AIUIa, 2016) czy „The Spirits Of the Pumpkins Descended Into the Heavens” (National Gallery of Australia, 2017), a także limitowane edycje projektów dla Louis Vuitton (2023). Ponadto w 2024 roku artystka odsłoniła swoją największą jak dotąd, sześciometrową dynię w Kensington Gardens w Londynie. Poprzez swą chorobę, Kusama była w stanie przetransformować zwyczajność warzywa w coś absolutnie niezwykłego. Dzieląc się swoimi wizjami, zaprasza ona każdego z nas do zagubienia się w jej magicznym, zakropkowanym świecie.

Nasza ziemia to tylko jedna kropka wśród miliona gwiazd we wszechświecie. Groszki to droga do nieskończoności. – Yayoi Kusama
(cyt. za: Bednarska-Ćwiek M., Księżniczka kropek, „Design Alive”, 27.08.2023)

Jak Alicja, która weszła do lustra, ja Kusama, otworzyłam Wam świat fantazji i wolności. – Yayoi Kusama
(komunikat prasowy z 1968 roku, cyt. za: Wojciechowska D., Yayoi Kusama, nieskończoność sztuki, „W Sztuce”, 19.03.2023)

Yayoi Kusama zdobyła miano „Księżniczki Kropek”, gdyż to właśnie kropki od początku definiowały jej kolorową, iście halucynogenną twórczość. Mając już ponad dziewięćdziesiąt lat, jest obecnie jedną z najpopularniejszych artystek współczesnych na świecie, silnie związaną z ruchem pop-artu i minimalizmu. Była pionierką multiplikacji i miękkich przedmiotów, długo pozostając jednak w cieniu swoich kolegów po fachu – Claesa Oldenburga i Andy’ego Warhola. Od ponad dekady współpracuje z domem mody Louis Vuitton, projektując dla marki unikatowe kolekcje ubrań, torebek i akcesoriów, naznaczone radosnymi, wibrującymi groszkami.

Urodziła się w 1929 roku w Japonii, w zamożnej rodzinie rolniczej, ale jej dzieciństwo wcale szczęśliwe nie było. Ojciec dopuszczał się licznych zdrad, a mała Kusama została wciągnięta w śledzenie go i zdawanie matce relacji. Widząc ojca w dwuznacznych sytuacjach z innymi kobietami, na zawsze już złączyła seks z traumą. Matka dodatkowo sprzeciwiała się artystycznym zapędom córki. Zabraniała jej rysować, a nawet dopuszczała się niszczenia jej prac. Silne napięcia emocjonalne przyczyniły się do rozwoju u dziewczynki problemów psychicznych. Zaczęła cierpieć na ataki paniki, pojawiły się też pierwsze halucynacje. Siedząc raz na polu zobaczyła, jak otaczające ją kwiaty przerodziły się w groźną, atakującą armię. Innego dnia kwiatowy wzór na obrusie zaczął rozpływać się po meblach, ścianach i całym pokoju, pokrywając jej ciało i wszystko dookoła. W tym obłędzie, formą terapii stała się sztuka. Rysując swoje wizje, Kusama próbowała je sobie wytłumaczyć. „Ilekroć zdarzały się takie rzeczy, pędziłam do domu i rysowałam w moim szkicowniku to, co widziałam… rejestrowanie tego pomogło złagodzić szok i strach związany z epizodami [halucynacji]” – wspomina malarka (cyt. za: Wolfe S., Female Iconoclasts: Yayoi Kusama, „Artland Magazine”.

W 1958 roku zdecydowała się na wyprowadzkę do Nowego Jorku. Bardzo chciała zostać artystką. Miała ze sobą kilkaset dolarów, swoje rysunki i sześćdziesiąt tradycyjnych kimon. Plan był taki: albo sprzeda rysunki albo kimona – w jakiś sposób sobie poradzi. Mimo determinacji, asymilacja z nowym miejscem i nową kulturą stanowiły dla Kusamy ciężką próbę. Żyła w skrajnej nędzy. Przełomem w jej karierze stała się seria wielkoformatowych prac pt. „Sieci nieskończoności”, które pokazała na swojej pierwszej indywidualnej wystawie w 1959 roku. Poprzez obsesyjno-kompulsywny gest, na płótnach powstawała misternie utkana, hipnotyzująca fala malutkich pętli – odniesienie do jedności kosmosu, lub na poziomie mikro do komórek i atomów. Wibrujące, abstrakcyjne obrazy przyciągnęły wówczas uwagę krytyka sztuki i przyszłego przedstawiciela ruchu minimalistycznego, Donalda Judda.

Od 1962 roku artystka zaczęła tworzyć różne obiekty przestrzenne, pokryte wypchanymi formami fallicznymi. Trzy lata później zrobiła instalację „Infinity Mirror Room – Phalli’s Field” – lustrzany pokój wypełniony miękkimi, kropkowanymi penisami. „Zaczęłam tworzyć penisy, aby leczyć swoje uczucie obrzydzenia do seksu” – przyznaje Kusama (cyt. za: Yayoi Kusama: mój umysł jest pełen obrazów, Onet Kultura, 1.03.2017). Nie dawała o sobie zapomnieć, robiąc wiele głośnych happeningów. Malowała na ulicach nagich ludzi w kolorowe groszki, zorganizowała wspólną kąpiel w fontannie przed MoMA („Grand Orgy to Awaken the Dead”, 1969), paliła flagi i przygotowywała antywojenne demonstracje. Wysłała też telegram do prezydenta Nixona oferując seks za zakończenie wojny w Wietnamie („Nixon Orgy”, 1968). Jej nowatorskie pomysły wpłynęły na twórczość Andy’ego Warhola i Claesa Oldenburga.

Gdy zmarł partner Kusamy – artysta Joseph Cornell, z którym żyła w związku platonicznym, psychotyczne epizody artystki przybrały na sile. Nie była już w stanie samodzielnie funkcjonować. Zdecydowała się wówczas wrócić do Japonii, a w 1977 roku została przyjęta do szpitala psychiatrycznego w Tokio i w zasadzie nigdy go już nie opuściła. Lecząc traumy pod okiem lekarzy, udało jej się jednocześnie pozostać aktywną artystycznie. Zorganizowała sobie pracownię naprzeciwko szpitala. Chodzi tam regularnie po dziś dzień by pracować, ale zawsze wraca na noc do swojej szpitalnej sali. W 1998 roku MoMa pokazało retrospektywną wystawę Kusamy, natomiast w 2006 roku otrzymała ona nagrodę Praemium Imperiale, nazywaną Noblem w dziedzinie sztuki.

Do obiektu dołączono certyfikat autentyczności wydany przez Rare & Signed z 2023 r.