Pierwszą i najpełniejszą reakcją na dzieło Fangora jest poczucie przyjemności wizualnej, emanującej z aktywnej powierzchni kolorystycznej obrazu i ciekawości widza, zadającego sobie pytanie, jakich technicznych środków używa artysta, by osiągnąć tak intrygujące kombinacje koloru i przestrzeni.
– Thomas Messera (Messer Th., Przedmowa, [w:] Fangor, The Solomon R. Guggenheim Museum, New York, 1970, s. 5)
Dynamika przestrzenna Fangora istnieje gdzieś pomiędzy widzem a płótnem, w dostrzegalnym dla oka punkcie w powietrzu. Każda próba skupienia się na rozmytych i płynnych obrazach wywołuje natychmiastowe wzbudzenie koloru i konturu, które się rozpadają i łączą na nowo i które, jak powidok, umykają próbom utkwienia w nich wzroku.
(Rowell M., Wstęp, [w:] Fangor, The Solomon R. Guggenheim Museum, New York, 1970, s. 12)
Praca „Red 2” z 1961 roku powstała w momencie emigracji Wojciecha Fangora do Stanów Zjednoczonych. Były to pierwsze lata jego nowej drogi twórczej, zapoczątkowanej w 1958 roku przełomową wystawą „Studium Przestrzeni” w warszawskim Salonie „Nowej Kultury”. Zaprezentowane wówczas obrazy miały ograniczoną kolorystykę, w większości sprowadzoną do czerni i bieli. Przedstawiały „smugi” w pionie i poziomie, koła, elipsy i półkola – wszystkie o rozmytych, mglistych krawędziach, wykonanych techniką sfumato. Rozmieszczone w przestrzeni galerii na sztalugach, oddziaływały na siebie wzajemnie, tworząc jedną wspólną kompozycję. Fangor tłumaczył nowatorstwo swojej koncepcji: „Na tradycyjnej wystawie jeden obraz odbiera się statycznie, ale żeby odebrać ‘Studium przestrzeni’, trzeba w nią wchodzić. Wynikają z tego różne konsekwencje. Przez wybór drogi odbiorca staje się współautorem dzieła, które nie jest zamkniętą w sobie konstrukcją, ale otwartym systemem do indywidualnego odbioru” (Ślizińska M. [red.], Wojciech Fangor [katalog wystawy], Warszawa 2003, CSW, s. 68) . Polskie środowisko artystyczne nie było wówczas jeszcze przygotowane do odbioru tego typu sztuki. By móc dalej eksperymentować, Fangor musiał wyjechać.
„Red 2” jest kontynuacją nowych refleksji artysty nad przestrzenią obrazu, zapoczątkowanych w 1958 roku wspomnianą wystawą. Pionowa kompozycja charakteryzuje się przyjemnie miękkimi przejściami koloru od soczystej czerwieni, poprzez pastelowy koral, niemal do czystej bieli. Schodząca z prawego górnego rogu jasna łuna rozlewa się na czerwonej powierzchni niczym światło. Płótno wydaje się jedynie wycinkiem dużo większej całości, rozszerza się i kontynuuje swoje istnienie w przestrzeni. Skłania jednocześnie do refleksji nad tym, czego nie widać i nad źródłem swej świetlistości.