Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
52.

Wojciech Fangor
(1922-2015)

Red 2, 1961

olej, płótno / 134 x 84 cm

sygn. i opisany na odwrociu: FANGOR 1961 / RED 2

Cena wywoławcza:
580 000 zł
Estymacja:
650 000 - 900 000 zł
Cena wylicytowana:
580 000 zł*
52.

Wojciech Fangor
(1922-2015)

olej, płótno / 134 x 84 cm

sygn. i opisany na odwrociu: FANGOR 1961 / RED 2

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Warszawa, kolekcja prywatna Desa Unicum, aukcja 9.10.2016, poz. 9 Polska, kolekcja prywatna USA, kolekcja prywatna Waszyngton, Gres Gallery

Pierwszą i najpełniejszą reakcją na dzieło Fangora jest poczucie przyjemności wizualnej, emanującej z aktywnej powierzchni kolorystycznej obrazu i ciekawości widza, zadającego sobie pytanie, jakich technicznych  środków używa artysta, by osiągnąć tak intrygujące kombinacje koloru i przestrzeni.

– Thomas Messera (Messer Th., Przedmowa, [w:] Fangor, The Solomon R. Guggenheim Museum, New York, 1970, s. 5)

 

Dynamika przestrzenna Fangora istnieje gdzieś pomiędzy widzem a płótnem, w dostrzegalnym dla oka punkcie w powietrzu. Każda próba skupienia się na rozmytych i płynnych obrazach wywołuje natychmiastowe wzbudzenie koloru i konturu, które się rozpadają i łączą na nowo i które, jak powidok, umykają próbom utkwienia w nich wzroku.

(Rowell M., Wstęp, [w:] Fangor, The Solomon R. Guggenheim Museum, New York, 1970, s. 12)

 

Praca „Red 2” z 1961 roku powstała w momencie emigracji Wojciecha Fangora do Stanów Zjednoczonych. Były to pierwsze lata jego nowej drogi twórczej, zapoczątkowanej w 1958 roku przełomową wystawą „Studium Przestrzeni” w warszawskim Salonie „Nowej Kultury”. Zaprezentowane wówczas obrazy miały ograniczoną kolorystykę, w większości sprowadzoną do czerni i bieli. Przedstawiały „smugi” w pionie i poziomie, koła, elipsy i półkola – wszystkie o rozmytych, mglistych krawędziach, wykonanych techniką sfumato. Rozmieszczone w przestrzeni galerii na sztalugach, oddziaływały na siebie wzajemnie, tworząc jedną wspólną kompozycję. Fangor tłumaczył nowatorstwo swojej koncepcji: „Na tradycyjnej wystawie jeden obraz odbiera się statycznie, ale żeby odebrać ‘Studium przestrzeni’, trzeba w nią wchodzić. Wynikają z tego różne konsekwencje. Przez wybór drogi odbiorca staje się współautorem dzieła, które nie jest zamkniętą w sobie konstrukcją, ale otwartym systemem do indywidualnego odbioru” (Ślizińska M. [red.], Wojciech Fangor [katalog wystawy], Warszawa 2003, CSW, s. 68) . Polskie środowisko artystyczne nie było wówczas jeszcze przygotowane do odbioru tego typu sztuki. By móc dalej eksperymentować, Fangor musiał wyjechać.

„Red 2” jest kontynuacją nowych refleksji artysty nad przestrzenią obrazu, zapoczątkowanych w 1958 roku wspomnianą wystawą. Pionowa kompozycja charakteryzuje się przyjemnie miękkimi przejściami koloru od soczystej czerwieni, poprzez pastelowy koral, niemal do czystej bieli. Schodząca z prawego górnego rogu jasna łuna rozlewa się na czerwonej powierzchni niczym światło. Płótno wydaje się jedynie wycinkiem dużo większej całości, rozszerza się i kontynuuje swoje istnienie w przestrzeni. Skłania jednocześnie do refleksji nad tym, czego nie widać i nad źródłem swej świetlistości.

 

Dzieło „Red 2” z 1961 roku powstało w pierwszych latach nowej drogi twórczej Wojciecha Fangora, zapoczątkowanej w 1958 roku przełomową wystawą „Studium Przestrzeni” w warszawskim Salonie „Nowej Kultury”. Zaprezentowane wówczas obrazy miały ograniczoną kolorystykę, w większości sprowadzoną do czerni i bieli. Przedstawiały „smugi” w pionie i poziomie, koła, elipsy i półkola – wszystkie o rozmytych, mglistych krawędziach, wykonanych techniką sfumato. Rozmieszczone w przestrzeni galerii na sztalugach, oddziaływały na siebie wzajemnie, tworząc jedną wspólną kompozycję. Fangor tłumaczył nowatorstwo swojej koncepcji: „Na tradycyjnej wystawie jeden obraz odbiera się statycznie, ale żeby odebrać »Studium przestrzeni«, trzeba w nią wchodzić. Wynikają z tego różne konsekwencje. Przez wybór drogi odbiorca staje się współautorem dzieła, które nie jest zamkniętą w sobie konstrukcją, ale otwartym systemem do indywidualnego odbioru” (Ślizińska M. [red.], Wojciech Fangor [katalog wystawy], CSW, Warszawa 2003, s. 68). Polskie środowisko artystyczne nie było wówczas jeszcze przygotowane do odbioru tego typu sztuki. By móc dalej eksperymentować, Fangor musiał wyjechać. Dopiero za granicą był w stanie rozwinąć swoje malarskie skrzydła, zapisując się na kartach światowej historii sztuki. Prezentowana praca „Red 2” jest ważnym etapem na drodze artystycznych eksperymentów Fangora nad przestrzenią obrazu, zainicjowanych w 1958 roku wspomnianą wystawą. Pionowa kompozycja charakteryzuje się przyjemnie miękkimi przejściami koloru od soczystej czerwieni, poprzez pastelowy koral, niemal do czystej bieli. Schodząca z prawego górnego rogu jasna łuna rozlewa się na czerwonej powierzchni niczym światło. Iluzja światłocienia zmienia powierzchnię obrazu, daje efekt głębi i trójwymiarowości. Płótno wydaje się jedynie wycinkiem dużo większej całości, otwiera się i rozszerza, kontynuując swoje istnienie w przestrzeni. „Współczesny obraz przestał być dziurą w ramie do zaglądania w głąb. Zaczął emanować swą powierzchnią na zewnątrz, stał się źródłem promieniowania, wytwarzając w przestrzeni strefę fizycznego działania” – pisał w swym manifeście artysta (Fangor W., Fangor o sobie, [w:] Tyman Z. [red.], Fangor. 50 lat malarstwa [katalog wystawy], Państwowa Galeria Sztuki Zachęta, Warszawa 1990, s. 9). Dzieło „Red 2” skłania jednocześnie do refleksji nad tym, czego nie widać, jak i nad źródłem swej świetlistości.

Absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, bezsprzecznie należy do grona największych klasyków współczesności, którzy swoją twórczością nadali kształt całej polskiej sztuce okresu powojennego. Jest w czołówce najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów, którego obrazy podbijają nie tylko rodzimy ale i światowy rynek sztuki. Początkowo Fangora fascynował kubizm. W okresie socrealizmu namalował obraz Matka Koreanka, jedno ze sztandarowych dzieł tego kierunku, a także stworzył wiele plakatów. W drugiej połowie lat 50. zwrócił się ku sztuce abstrakcyjnej. Jego twórczość zdominowana została przez problematykę przestrzeni, pokrewną estetyce op-artu. „Studium przestrzeni”, pierwszy na świecie projekt typu environment, zrealizowany w 1958 roku razem ze Stanisławem Zamecznikiem w Salonie „Nowej Kultury” był niewątpliwie przełomowym momentem w karierze artysty. Przy wejściu na wystawę Wojciech Fangor zamieścił krótkie wyjaśnienie: „Celem tej wystawy jest przekazanie zależności przestrzennych pomiędzy obrazami. Nie interesuje mnie, co zachodzi w indywidualnym obrazie, lecz co zachodzi pomiędzy obrazami. Obrazy stają się anonimowymi elementami zespołu, który rozpoczyna nowe życie i spełnia się w przestrzeni rzeczywistej. Odbiorca przez wybór drogi i czasu staje się automatycznie współtwórcą dzieła”. Na pierwszą połowę lat 70. przypada okres kontynuacji badań nad problematyką iluzji przestrzeni. Powstają wielkoformatowe płótna, w dużej części oparte na motywie fali. W 1970 roku Wojciech Fangor otworzył swoją indywidualną wystawę w Muzeum Guggenheima w Nowym Jorku. Było to wydarzenie przełomowe w życiu twórczym artysty. Mający już wówczas duże doświadczenie artystyczne Fangor zdawał sobie sprawę z kluczowej roli jaką odgrywała zależność między dziełem sztuki a otaczającą je przestrzenią. Relacja ta była ogromnie ważna w przypadku kół i fal toteż architektura wnętrza Muzeum Guggenheima spinała całą ekspozycję nadając jej odpowiedniego poszukiwanego przez Fangora wydźwięku.

Fangor musi być wyjątkowy – a przynajmniej w moim doświadczeniu jest wyjątkowy – jako malarz, o którym nie można powiedzieć, że się go oglądało dopóki nie zobaczy się jego dzieła w oryginale. (…) Kolory Fangora, zazwyczaj żywe, choć niekiedy przytłumione, wydają się płynąć i wirować na płótnie jak farby wlane do basenu. Albo powierzchnia koloru może pulsować na tle innego koloru, kurcząc się i rozkurczając jak ameba oglądana pod mikroskopem. Niekiedy wydaje się, że jedna z tych powierzchni zaraz odpłynie i zniknie z płótna. A jednocześnie powstaje wrażenie, że kolory zmieniają się, nie tylko pod względem intensywności, lecz także tonu barwy. (…) Jest on wielkim romantykiem op-artu, działającym nie według reguł, lecz według połączenia intuicji i eksperymentu, odwołującym się nie do rozumu, lecz do naszej tęsknoty za tym, co tajemnicze. Kiedy już to czysto wzrokowe wrażenie nowości się zatrze, okaże się, że ta sztuczka optyczna faktycznie jest czymś więcej niż tylko sztuczką i jawi się jako brama do nowego doświadczenia koloru i przestrzeni. – John Canaday Fangor’s Romantic Op, New York Times, Feb 15, 1970, p.103.