Maria Lagorio to artystka tworząca w wyjątkowej, neoklasycznej estetyce. Urodziła się w 1893 roku w Warszawie w arystokratycznej rodzinie o włosko-francuskich korzeniach. Jej ojciec, Aleksander Lagorio, był wybitnym profesorem mineralogii Cesarskiego Uniwersytetu Warszawskiego i dyrektorem Warszawskiego Instytutu Politechnicznego. Jako małe dziecko Lagorio mieszkała z rodziną w Petersburgu, a następnie w Niemczech. Swoje kształcenie rozpoczęła w Monachium i Weimarze, przenosząc się później na akademię petersburską. Uczęszczała na zajęcia do prof. Jewgienija Lanceray’a i prof. Ivana Bilibina. Zaczęła wówczas tworzyć swoje pierwsze prace graficzne i ilustracje m.in. do czasopism „Stolitsa” i „Usadba”. W 1915 roku dołączyła do stowarzyszenia Mir Isskustwa, z którym w kolejnych latach wystawiała.
Po wybuchu rewolucji październikowej przeniosła się wraz z rodziną do Finlandii. Tam dalej rozwijała swój talent malując obrazy olejne i tworząc plakaty do spektakli baletowych. Brała udział w wystawach w Helsinkach i Porvo. W 1921 roku zilustrowała „Portret Doriana Graya” Oscara Wilde’a (Holger Schildts, Helsinki, 1921). W tym samym roku wyszła też za mąż za Nikolaia Iszelenova – malarza i architekta. Wkrótce para przeniosła się do Berlina. Tam na potrzeby wydawnictwa Trireme artystka wykonała ilustracje do tomiku wierszy M. J. Lermontowa „Caryca Tamara”, a dla wydawnictwa Walter and Rakint ilustracje do książki „Don Giovanni” E. T. A. Hoffmanna (1923). Brała udział w wystawach w Berlinie, Monachium i Pradze. Dla praskiej Opery Narodowej stworzyła scenografię do „Opowieści Hoffmanna” Jacques’a Offenbacha. W 1925 roku osiadła w Paryża, gdzie zetknęła się z inspirującym środowiskiem awangardy. Wraz z mężem pracowała w fabryce porcelany księcia Jusupowa, projektując dekoracje naczyń w stylu secesyjnym i klasycyzującym.
Zainteresowania twórcze Lagorio skoncentrowane były głównie wokół postaci ludzkiej, choć czasem sięgała też po martwą naturę. Malowała antykizujące sylwetki męskie i kobiece, przedstawienia matek z dziećmi, głowy bachantek, torsy i popiersia. Tworząc jakby własną mitologię, ukazywała postaci w prostych, długich togach, z kwiatami, owocami czy wicią roślinną we włosach. Przedstawienia wzbogacała dodatkowo o motyw lecącego gołębia, muszli, kiści winogron czy otwartej księgi. Syntetyzowała formę i upraszczała rysunek, delikatnie obwodząc go miękkim konturem. Używała zgaszonej, czasem wręcz monochromatycznej palety barwnej, bazującej na beżach, błękitach i odcieniach zieleni, dopełnianych niekiedy czerwienią. Jej wyjątkowy, neoklasyczny styl budzi skojarzenia ze starożytnymi freskami.