Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
54.

Andrzej Wróblewski
(1927-1957)

Gimnastyczka [Kompozycja figuralna nr 842], ok. 1955-1956

akwarela, tusz, papier / 41,5 x 29,5 cm

p.d.: A. Wróblewski (ręką Teresy Wróblewskiej) p. g.: nr 842

Cena wywoławcza:
300 000 zł
Estymacja:
380 000 - 450 000 zł
Cena wylicytowana:
350 000 zł
54.

Andrzej Wróblewski
(1927-1957)

akwarela, tusz, papier / 41,5 x 29,5 cm

p.d.: A. Wróblewski (ręką Teresy Wróblewskiej) p. g.: nr 842

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Warszawa, kolekcja prywatna
zakup od Teresy Wróblewskiej

Warszawa, Galeria Sztuki Współczesnej Zachęta, Andrzej Wróblewski 1927-1957. Retrospektywa, 3 października – 3 grudnia 1995 (?).
Kraków, Muzeum Narodowe w Krakowie, Andrzej Wróblewski 1927-1957. Retrospektywa, 26 stycznia – 31 marca 1996 (?).

Ziółkowska M., Grzybała W. (red.), Unikanie stanów pośrednich. Andrzej Wróblewski (1927-1957), Warszawa 2014, poz. 618, s. 698.

W przypadku Andrzeja Wróblewskiego trudno mówić o twórczości, w której zdecydowanie przeważałby czynnik emocjonalny czy intelektualny. Obrazy jego przepojone były po trosze i jednym i drugim. Ale przede wszystkim były aktem wewnętrznej potrzeby powiedzenia o swojej prawdzie. Szukał jej wszędzie. W życiu jednostki i w życiu zbiorowości. (Wojciechowski A., Andrzej Wróblewski, Arkady, Warszawa 1979)

Oferowany wizerunek gimanstyczki należy do grupy rysunków, szkiców i gwaszy, jakie przewijały się przez całą twórczość Andrzeja Wróblewskiego. Artysta podczas swojego krótkiego życia zdołał nadać całkowicie nowy kierunek współczesnemu malarstwu, przyporządkowując figuracji nowe znaczenia i odkrywając ją dla świata wizualnej perswazji. Opowieści Wróblewskiego, zawarte przede wszystkim w tych bardziej intymnych pracach, nie odwołują się do przeżyć całej ludzkości, mimo że pokazują fakty wszystkim dobrze znane. Bohaterami jego kompozycji są pojedynczy ludzie, oderwani od anonimowego tłumu, stawiani przed widzem w sytuacjach osobistych, uchwyceni w istotnym dla Wróblewskiego zaobserwowanym momencie, któremu nadaje on sens pozamalarski.

Często podkreśla się, że artysta był malarzem codzienności, z wielkim ukłonem dla pojedynczych chwil stanowiących o całości istnienia. Prezentowana praca należy bez wątpienia do najpełniejszych i najbardziej ujmujących prac na papierze o takim charakterze. Uchwycona w trakcie ćwiczeń kobieta, stoi w rozkroku, z rękami wyciągniętymi ku górze. Wyginając swoje piękne ciało, zastygła w figurze – jakby przygotowując się do skłonu. Ta jedna ulotna chwila wywarła na Wróblewskim na tyle silne wrażenie malarskie, że zapisał ją w pamięci i odtworzył. Sugestywność wyrazu dziewczyny osiągnął za pomocą minimalistycznych środków plastycznych. Maksymalnie wypełnił przestrzeń kompozycji wysmukłą postacią gimnastyczki, świadomie nie ujmując już w pełni jej przedramion i dłoni. Opartą na prostych liniach, doskonale zharmonizowaną kompozycję podkreślił dodatkowo odpowiednią kolorystyką, uwypuklając na szaro-niebieskawym tle jasne, świetliste ciało modelki. Nie jest to wprawka ani szkic do któregoś z obrazów olejnych – przedstawiona przez Wróblewskiego gimnastyczka stanowi wcześniej zamierzoną, skończoną kompozycję, przewidzianą na wywołanie określonych wrażeń estetycznych.

Andrzej Wróblewski uznawany jest za jednego z najwybitniejszych polskich artystów wczesnego okresu po II wojnie światowej, który stworzył wyraźnie indywidualistyczne podejście do sztuki przedstawieniowej. Urodzony w Wilnie studiował na ASP w Krakowie, m.in. u Zbigniewa Pronaszki, Jerzego Fedkowicza i Hanny Rudzkiej-Cybisowej. Był twórcą Grupy Samokształcenia, do której należeli m.in. Andrzej Wajda – ówcześnie student krakowskiej ASP – oraz Jan Tarasin. Twórczość Wróblewskiego, przerwana nagłą śmiercią w wieku zaledwie trzydziestu lat, koncentrowała się na człowieku i była silnie uwarunkowana bolesnymi przeżyciami wojennymi. Był bardzo płodnym artystą, do jego ulubionych technik należało malarstwo olejne, gwasz, rysunek i grafika.

Najwcześniejsze obrazy Wróblewskiego, takie jak „Martwa natura z dzbanem” (1946), były utrzymane w duchu kapistowskim. Ale już pod koniec lat 40. zaczął buntować się przeciwko dominującemu w kręgach akademickich koloryzmowi, a na I Wystawie Sztuki Nowoczesnej w Krakowie w 1948 roku został doceniony jako malarz prezentujący oryginalne formy przestrzenne. Dla Wróblewskiego ważne było oddanie się twórczości sprzecznej z popularnymi wówczas w Polsce technikami i stylem. W latach 1947-1948 koncentrował się na eksperymentach w malarstwie olejnym i gwaszach, wypracowując unikalny środek wyrazu, a jednocześnie pozostając otwartym na wpływy nowoczesnych stylów artystycznych, takich jak surrealizm, abstrakcjonizm i sztuka geometryczna. Na płótnach z tego okresu często pojawiają się figury geometryczne, jak w pracach „Niebo nad Górami” (1948), „Niebo Niebieskie” (1948) czy „Segmenty” (1949).

Wróblewski nazywany jest prekursorem nowej figuracji. Dla wielu krytyków sztuki, również międzynarodowych, twórczość artysty wyprzedzała swój czas. Kurator madryckiej wystawy Wróblewskiego, francuski historyk sztuki Éric de Chassey, powiedział: „(…) Wróblewski robił rzeczy, które normalnie uznalibyśmy za niemożliwe w jego czasach. Pojawiły się one dopiero pod koniec lat 80. i na początku 90. u takich artystów, jak Luc Tuymans, Wilhelm Sasnal, Raoul de Keyser czy René Daniëls. Łączyli oni abstrakcję z figuracją, nie zastanawiając się nad różnicami pomiędzy tymi dwoma sposobami malowania. Fakt, że u Wróblewskiego działo się to już w późnych latach 40., stawia go w kompletnie odmiennym i wyjątkowym świetle”.

Zainteresowanie twórczością Wróblewskiego stale rośnie nie tylko w Polsce, ale i w krajach Europy Zachodniej. Po spektakularnym sukcesie kilku wielkich, monograficznych wystaw artysty, zrealizowanych m.in. w krakowskim Muzeum Narodowym i warszawskiej Zachęcie w latach 90., analogiczne prezentacje jego prac zaczęły pojawiać się w innych częściach świata. W 2012 roku powstała Fundacja Andrzeja Wróblewskiego, która aktywnie działając na polu naukowym, wydała obszerną monografię artysty, ukazującą nie tylko jego życie i twórczość, ale także działalności jako historyka sztuki, krytyka i recenzenta wystaw krakowskich oraz komentatora ówczesnego życia artystycznego.