Umiłowanie piękna, radości życia pełnej renesansowego spokoju i umiaru, klasyczna prostota w kompozycji, realizm pozbawiony brutalności – oto charakterystyczne cechy wszechstronnej rzeźbiarskiej twórczości Stanisława Jackowskiego – tak we wstępie do publikacji poświęconej artyście pisał w 1939 roku dr Stanisław Turczyński. W historii polskiej rzeźby zajmuje Jackowski poczytne miejsce. Urodzony w Warszawie, studia ukończył w Krakowie u Konstantego Laszczki, a następnie powrócił do stolicy, w której zostawił swój trwały ślad w postaci rzeźb zdobiących parki i place miasta.
Przedstawienia kobiece zajmują istotną część spuścizny Jackowskiego. Ujmowane były przez artystę w ruchu, lekko i dekoracyjnie. Trudno ustalić ich ilość, chronologię powstawania, ponieważ Jackowski niejednokrotnie nadawał różnym pracom te same tytuły. Oferowana rzeźba „Młodość” powstała około 1926 roku. Przedstawia młodą kobietę ujętą w pozycji stojącej na palcach obu nagich stóp. Lewa stopa minimalnie cofnięta do tyłu. Obie zgięte ręce podtrzymują długie, faliste pasma włosów na wysokości ramion. Taką fryzurę z przedziałkiem z tyłu, rozdzielającym włosy na dwie strony i odsłaniającym kark modelki Jackowski zastosował wcześniej w „Głowie kobiety” (gips, zbiory MNW). Ciało w górnej części wychylone do tyłu, jakby zatrzymane w ruchu. Głowa skręcona nieco w lewo i uniesiona w górę. Ciało osłonięte tuniką sugerującą bardzo cienką tkaninę, zsuniętą z prawego ramienia, przepasaną w talii, o nieco rozwichrzonej dolnej krawędzi ponad kolanami.
Rzeźba najprawdopodobniej jest portretem córki Stanisława Jackowskiego. Odlew w brązie liczy kilkadziesiąt lat, na co dowodem pośrednim jest opinia konserwatora rzeźby i stan patyny. Najprawdopodobniej jest obiektem unikalnym, lub bardzo rzadkim, co podkreśla Hanna Kotkowska – Bareka w ekspertyzie do oferowanej pracy Jackowskiego. Jak sugeruje badaczka, „Młodość” mogła zostać wykonana przez rzeźbiarza w Paryżu, gdzie Jackowski miał pracownię zlikwidowaną dopiero po wojnie. W trakcie działań wojennych Niemcy zniszczyli w Warszawie obydwa atelier artysty oraz mieszkanie wraz z całą zawartością, zapewne właśnie rzeźby z pracowni paryskiej umożliwiły zorganizowanie wystawy w 1951 roku. Wiadomo też, jak pisze Kotkowska-Bareja, że wykonano wówczas kilka odlewów, ale wiedza, jakich rzeźb to dotyczyło nie daje się już odtworzyć.