Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
42.

Jerzy Nowosielski
(1923-2011)

Okręt na morzu, 1947

olej, płótno / 80 x 112 cm

sygn. na odwrociu: JERZY NOWOSIELSKI 1947

Estymacja:
250 000 - 350 000 
Cena wylicytowana:
260 000 
42.

Jerzy Nowosielski
(1923-2011)

olej, płótno / 80 x 112 cm

sygn. na odwrociu: JERZY NOWOSIELSKI 1947

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Jerzy Nowosielski, wyd. Galeria Starmach, Fundacja Nowosielskich, Kraków 2003, s. 71, kat. 74.
Szczepaniak J. (oprac.), Jerzy Nowosielski, wyd. Skira Editore S.p.A., Mediolan 2019, s. 68.

Jestem przede wszystkim malarzem. Wszystko inne jest dodatkiem. Rzecz jasna, człowiek musi o czymś myśleć, a malarstwo jest tak tajemniczym zjawiskiem, że trzeba przy okazji być trochę myślicielem.

– Jerzy Nowosielski (Mówi Jerzy Nowosielski: Jestem grzesznikiem, ale się tym nie chwalę. Z Jerzym Nowosielskim rozmawia Kazimierz Targosz, „Przekrój” 11/1998)

Ja nigdy w życiu nie powiedziałem sobie, że mi czegoś nie wolno… Przynajmniej w sztuce wolno mi wszystko.

– Jerzy Nowosielski (Sztuka nie boi się propagandy. Z Jerzym Nowosielskim rozmawia Krystyna Czerni, „Res Publica” 9/1988)

 

Oferowany „Okręt na morzu” z 1947 roku wiąże się z najwcześniejszym okresem twórczości Jerzego Nowosielskiego. Artysta wszedł wówczas w kontakt z Grupą Młodych Plastyków (późniejszą II Grupą Krakowską). W 1945 roku na inauguracyjnej wystawie w Związku Literatów w Krakowie, w której wziął udział obok m.in. Tadeusza Brzozowskiego, Andrzeja Cybulskiego, Janiny Kraupe czy Mieczysława Porębskiego, współzałożyciel grupy Tadeusz Kantor tak scharakteryzował młodych, aspirujących artystów: „(…) jestem przekonany o jednym, że nie rozłączą się – że będą tworzyli zbiorowo – kolektywnie –  w przekonaniu, że tylko taka praca może dać realne wyniki organizowania myśli artystycznej i życia – że będą zahaczać swoją twórczością o teatr, literaturę – że ponad czystą konstrukcją obrazu budowanego u podstaw rygorystyczną abstrakcją i narastającą nadbudową indywidualnej wizji klimatu – własnej temperatury – ponad elementami formy – ale i tylko przez nią ujmą przedmiot dzisiejszej rzeczywistości” (Jerzy Nowosielski, wyd. Galeria Starmach, Fundacja Nowosielskich, 2003, s. 552).

Wczesne prace Jerzego Nowosielskiego zostały entuzjastycznie przyjęte przez krytykę. Pośród innych twórców swojego pokolenia, artysta  „wyróżniał się wybitną oryginalnością” (Gutowski M., Obrazy Nowosielskiego, „Dziennik Polski” 1956, nr 90). Podkreślano jego umiejętność w operowaniu barwną plamą i sprowadzaniu jej do płaszczyzny obrazu. Nowosielski skupiał się na zagadnieniu formy, pozostając z dala od kubizmu i abstrakcjonizmu. W jego pracach kolor nie jest rozproszony, a ujęty w swej istocie, co przy swoistej monumentalności i lapidarności kompozycji przywołuje wspomnienie quattrocenta.

Prezentowana praca przywołująca na myśl słynny polski transatlantyk „MS Batory”, mimo oszczędnej formy, jest pełna wyrazu. Majestatyczny statek tnie taflę wody, tworząc na grzbietach fal białą pianę. Spokojna, otwarta kompozycja ukazuje ciągnący się po horyzont bezmiar niebieskiego żywiołu. Oferowany obraz jest świadectwem rodzącej się w połowie lat 40. konsekwentnej i spójnej drogi artystycznej Nowosielskiego. Jego pojawienie się na rynku antykwarycznym jest ważnym wydarzeniem dla miłośników twórczości tego nieprzeciętnego artysty. 

Jerzy Nowosielski urodził się w 1923 roku w Krakowie, w rodzinie polsko-ukraińskiej. Jego matka była katoliczką, ojciec zaś unitą pochodzącym z Łemkowszczyzny. Ochrzczony w rycie greckokatolickim, z jednej strony wychowywany był w tradycji prawosławnej, z drugiej zaś uczył się w środowisku rzymskokatolickiego Męskiego Gimnazjum oo. Pijarów. Najsilniejszy wpływ na kształtowanie się osobowości Nowosielskiego miała kultura wschodu, z którą obcował od najwcześniejszych lat uczestnicząc w nabożeństwach liturgii prawosławnej. Tam pierwszy raz zetknął się zarówno ze sztuką ikony jak i z muzyką, która wywarła na nim ogromne wrażenie. Pielęgnowanie tej fascynacji zawdzięczał w znacznej mierze ojcu, który prowadzał syna na koncerty i do opery. To również dzięki bliskiemu przyjacielowi ojca – architektowi Władysławowi Jachimowiczowi – Nowosielski zaczął interesować się również sztukami wizualnymi. Krystyna Czerni przytacza wspomnienia z tego decydującego momentu w życiu artysty: “Pamiętam pewne popołudnie, gdy po jednej z rozmów z Jachimowiczem przeszedłem do drugiego pokoju i wtedy nagle wszystkie moje uprzednie wrażenia wyniesione z oglądania obrazów van Gogha i Utrilla odżyły we mnie w jakiś jedyny, niepowtarzalny sposób. Po prostu otworzyły mi się oczy na sztukę. To tak, jakbym nie ucząc się, zaczął nagle mówić jakimś nie znanym mi językiem. (…) Zobaczyłem obrazy i zapragnąłem zostać malarzem” (Jerzy Nowosielski, [w:] Wielcy Malarze. Ich życie, inspiracje i dzieło, nr 105, wyd. Eaglemoss, 2000). Zaraz po wybuchu wojny rodzina Nowosielskich przeniosła się do Lwowa. Obcowanie ze sztuką prawosławną stało się wówczas dla Jerzego wielkim przeżyciem. Po latach wyznał, że wszystko, co później zrealizował w malarstwie było uwarunkowane tym pierwszym zetknięciem się ze światem ikon w ukraińskim muzeum we Lwowie. W latach 1942-43 studiował ikonopisarstwo w unickiej Ławrze Uniowskiej św. Jana Chrzciciela pod Lwowem. Po powrocie do Krakowa rozpoczął naukę w Instytucie Technik Artystycznych. Wykładowcami tej jedynej akceptowanej przez Niemców placówki byli wówczas m.in. Józef Mehoffer i Stanisław Kamocki. Pod ich skrzydłami studiowali razem z Nowosielskim m.in. Tadeusz Brzozowski, Kazimierz Mikulski, a także Marek Rostworowski i Mieczysław Porębski. Tam kształtowało się środowisko malarskiej awangardy, które po rozwiązaniu szkoły przez Niemców, skupiło się wokół Tadeusza Kantora. Po zakończeniu wojny, Nowosielski zapisał się do Akademii Sztuk Pięknych, lecz nie wytrwał tam długo. Kształcenie zastąpił artystyczną działalnością w obrębie Grupy Młodych Plastyków, blisko współdziałając z Kantorem. Niezależność twórcza, której wyrazem stała się I Wystawa Sztuki Nowoczesnej (1948/49), zakończyła się wraz z zadekretowaniem socrealizmu. Artystyczną odpowiedzią Nowosielskiego na narzucony porządek stało się malarstwo abstrakcyjne, w okresie stalinizmu uciekał też w scenografię, współpracując z Państwową Dyrekcją Teatrów Lalek w Łodzi. Rozpoczął wówczas też wielką przygodę z monumentalnym malarstwem sakralnym w cerkwiach w Gródku i w Kętrzynie, co spowodowało w nim duchowe odrodzenie i zainteresowanie filozofią i teologią. W połowie lat 50. aktywność artystyczna Nowosielskiego nabrała tempa. Muzeum Narodowe w Warszawie zakupiło jeden z jego obrazów abstrakcyjnych, w 1955 roku miała miejsce jego pierwsza indywidualna wystawa w Łodzi, rok później wziął udział w Biennale w Wenecji pokazując dwanaście prac. W 1959 roku wystawiał na Biennale w Sao Paolo. W 1957 roku doszło do reaktywacji Grupy Krakowskiej, co przyczyniło się do jego powrotu do Krakowa. Rozpoczął pracę na ASP, z którą pozostał związany przez następnych trzydzieści lat. Obok działalności dydaktycznej, kontynuował sakralne malarstwo monumentalne, regularnie wystawiał i publikował teksty o naturze religijnej i teoretyczno-sztucznej. W 1990 roku rozpoczął współpracę z Galerią Andrzeja i Teresy Starmachów, w 1996 roku powstała Fundacja Nowosielskich, której celem jest wspieranie rozwoju sztuki współczesnej. Nowosielski do końca pozostał artystą aktywnym. W jego imponującym dorobku znalazło miejsce malarstwo abstrakcyjne, metafizyczne kompozycje figuralne i pejzaże. Osobny rozdział stanowią ikonostasy i dekoracje ścienne kościołów i cerkwi. Ostatnim, nieukończonym dziełem sakralnym malarza jest krzyż ołtarzowy w kościele ojców Dominikanów na warszawskim Służewie. Nowosielski był wielokrotnie odznaczany prestiżowymi tytułami i wyróżnieniami, otrzymując m.in. Krzyż Wielki Orderu Odrodzenia Polski (1998) czy Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” (2008). Odszedł w 2011 roku w Krakowie, pochowany jest na tamtejszym cmentarzu Rakowickim.