Aukcje
Wystawy
Obrazy galerii
Zaproponuj obiekt
KUP SPRZEDAJ Usługi
Inspiracje
O nas
Kontakt
pl
pl
en
pln
pln
eur
usd
chf
79.

Stasys Eidrigevicius
(1949)

Listy do brata, 1992

olej, płótno / 120 x 150 cm

sygn. p. d.: Stasys / 1992

Estymacja:
30 000 - 40 000 zł
Cena wylicytowana:
28 000 zł
79.

Stasys Eidrigevicius
(1949)

olej, płótno / 120 x 150 cm

sygn. p. d.: Stasys / 1992

Podatki i opłaty

  • Do kwoty wylicytowanej doliczana jest opłata aukcyjna.
    Stanowi ona część końcowej ceny obiektu i wynosi 20%.
  • Do kwoty wylicytowanej doliczona zostanie opłata z tytułu "droit de suite" według progów zawartych w regulaminie aukcji. Do 50 tys. euro stawka opłaty wynosi 5%.

Prezentowana praca Stasysa Eidrigevičiusa przedstawia list Vincenta Van Gogha do swojego brata Theo, jaki malarz zdecydował się umieścić na płótnie wraz z typowym dla siebie motywem –człowiekiem z twarzą-maską. List pochodzi najprawdopodobniej z czasów pobytu słynnego postimpresjonisty w szpitalu psychiatrycznym w Saint-Rémy, gdzie leczył się u doktora Théophile’a Peyrona.

 „Drogi bracie, przekonasz się, że zyskuję coraz większą cierpliwość i że następstwem mojej choroby będzie wytrwałość. Czuję się coraz bardziej wolny od trosk. Ojciec Peyron wrócił i wspominał, że widział się z Tobą, i mówił również, że bez wątpienia list Twój dostarczy mi wszystkich szczegółów rozmowy, którą z Tobą odbył. I że w każdym razie, wynik jej był taki, iż rozsądniej będzie jeszcze tutaj poczekać. Z czym zresztą zupełnie się zgadzam, bez dwóch zdań. Jednakże jeśli atak ponowi się, nalegam, iż wolą moją jest zmiana klimatu i nawet w ostateczności powrót na północ. [Niebieską farbą] Czuję się obecnie całkiem normalnie i nie pamiętam już zupełnie tamtych złych dni. [Koniec niebieskiej farby] Dzięki pracy i bardzo regularnym posiłkom, zapewne pozostanie tak jeszcze długo, lepiej lub gorzej, ale mimo wszystko postaram się także wykonać moją pracę, tak by się to już więcej nie pojawiło. [Czerwoną farbą] Pan Peyron był uprzejmy wspomnieć o tej sprawie [Koniec czerwonej farby], jednak nie odważyłem się prosić go o podróż do Arles,  pomimo wielkiej mojej ochoty, gdyż czułem, że nie spodobałby mu się ten pomysł (…)”.